GOTHIC WEB SITE

[Cro]

Odys nie martw się ujawnie wątek, Że ty i Sapcio zostaniecie wskrzeszeni, ale musisz jeszcze trochę rozdziałów poczekać .

[Odys]

Hehe! Fajowo, że tak to ujmę. A ja muszę moje opowiadanko dopracować .

[Pan Tak]

[Inuyasha]

Nikt nie potrafi srać jak ja

[Cro]

Next Episode

Był Ranek. Cronos i Inu siedzieli w klatkach w Obozie Rozbójników. Padał Deszcz, więc przyjaciołom było zimno. Cronosa i Inu ciągle pilnowali jacyś strażnicy. Czy to był dzień czy noc.
Cronos miał w kieszeni jakąś formułkę, więc ciągle uczył się jej na pamięć, Inu natomiast. Wspominał o Anime, jak oglądał pierwszy raz Naruto.
Nagle w południu, w obozie, zjawił się sam Bury Zenek. Podszedł do klatki, i zaczął mówić:
- Proszę, Proszę... Kogo my tu mamy? Moi przyjaciele, których wczoraj chciał zjeść zbyszek...
- Milcz! - Krzyknął Cronos.
- Ej Cronosie nie odzywaj się tak do mnie!
Bury Zenek wyjął jakąś runę i zaczął dusić Cronosa.
Inu krzyknął:
- Kurna Darth Vader z Gwiezdnych Wojen!
Bury Zenek śmiał się, ale Cronos, jakoś wytrzymywał to duszenie. Bury Zenek dusił go już z 5 minut, A Cronos nic, nie udusił się ani nic.
- Kurde, nie działa na ciebie, zapomniałem że jesteś magiem Ziemi.
- Że co? On jest Magiem Wody! - krzyknął Inu.
- Niech twój przyjaciel ci coś wyjaśni... - powiedział Bury Zenek, i odszedł.
Na początku nastąpiła cisza, ale potem Inu zapytał Cronosa.
- Z jakiej racji jesteś magiem Ziemi.
- Jestem ze Starożytnego Kręgu Ziemi. Zostałem wskrzeszony przez naszego mistrza, Antusa. Niestety Krąg rozpadł się kilka tysięcy lat temu, Nasz mistrz Antus, nauczył mi Magii. (Dzięki dla Dexa, już wszystko poprawiłem xD)
- A odporność na duszenie? - zapytał Inu.
- Magowie Ziemi, są odpornie na "ściskanie".
Inu więcej nie pytał, siedzieli w klatce i nic nie mówili.

***

Przenieśmy się do Fiołka, Dexa i Rączki. Ci nadal byli w tawernie, i leżeli na ławkach. Właściciel ich nie budził. W konću Dex otworzył oczy, oczywiście bolał go łeb.
- Jaka pora dnia? - spytał Dex właściciela.
- Południe.
Dex zaczął trząść Fiołkiem i Rączką.
- Chłopacy wstawać!
Rączka i Fiołek wstali i ziewnęli.
- Jaka Pora? - spytali.
- Południe, chodźmy do chatki, pewnie Inu i Cronos już się nudzą.
Jak powiedział tak zrobili. Fiołek, Dex i Rączka wyruszyli do chatki. Po drodze nic nie mówili, tylko każdy po kolei ziewał. Gdy doszli do chatki, Dex wszedł i powiedział:
- Nie ma ich!
- Pewnie poszli na polowanie. Poczekamy na nich. - powiedział Fiołek.
Jak powiedział Fiołek tak zrobili. Wszyscy poszli Spać.


***

Przenieśmy się teraz to obozu Rozbójników. Był już późne popłudnie. Cronos i Inu, siedzieli jak zawsze w klatce, nagle zobaczyli jak Bury Zenek wyszedł w chatki w szacie Nekromanty.
- Że co? On jest Nekrofilem? - krzyknął Inu.
- Nie nekrofilem tylko Nekromantą łosiu. - wytłumaczył Cronos.
- Ah... naoglądałem się za dużo Gothic: Prawdziwa Historia.
Nadszedł Wieczór, Podszedł do nich Strażnik.
- Jedzenie.
Cronos i Inu popatrzyli na talerze. Była na nim kasza.
- Że co? Mam jeść kasze? - powiedział Inu.
Cronos wyjął jakąś runę i zamienił kaszę w soczystego kurczaka.
Obaj wzięli się do jedzenia.

***

A teraz znów wróćmy do chatki przyjaciół. Przyjaciele obudzili się, a zobaczyli że Cronosa i Inu nie ma.
- Coś się stało. - powiedział Dex. - Czuje to przez mocz. - dodał.
- Rozejrzyjmy się po okolicy. - dodał Rączka.
Wyszli z chatki i poszli do lasu, zaczęli krzyczeć ich imiona jednak ciągle nie otrzymywali odpowiedzi. Chodzili po lesie, szukali po jaskiniach, kotlinach. Nigdzie ich nie było.
- Może ktoś ich porwał. - stwierdził Fiołek.
- Całkiem możliwe, w 2 to oni za dużo nie zrobią. - powiedział Dex.
- A może poszli do miasta? - dodał swoje Rączka.
- Musimy się rozdzielić innego wyjścia nie ma. Gdy będzie ranek spotkamy się koło tego drzewa. - Dex wskazał na Drzewo.
Wszyscy się zgodzili. Dex miał szukać na terenie, lasu i farm, Fiołek poszedł do Klasztoru, A Rączka do Miasta.
Rączka szukał w mieście w gospodach, w chatach, był nawet u Lorda Andre, nikt nic nie wiedział. Pytał czeladników nic i jeszcze raz nic.
Fiołka nikt nie chciał wpuścić do klasztoru, tak że gówno się dowiedział, jednak potem pochodził po terenach lasów klasztoru i Też nic nie było.
Dex natomiast, w lesie znalazł ich. Za górami był obóz Rozbójników. Dex zaczął się przyglądać za skały. Zauważył ich w klatkach.
Gwizdnął głośno aby go usłyszeli.
Cronos i Inu zauważyli go. Od razu wrócił im humor.
- Dex! Dex! - powtarzali ciągle.
Dex natomiast zaczął się skradać, wszedł za skałę a potem chodził z chatki do chatki. Wszedł za kratę którą byli więzieni, i podał im list, potem tak samo uciekł z obozu.
- Przeczytaj. - powiedział Inu.
Inu i Cronosie, wrócimy po was, rano, ponieważ rozdzieliliśmy się i rano zaplanujemy, jak was uwolnić. Gdy was uwolnimy, wyjaśnicie nam kogo jest ten obóz? Ten Bury Zenek wydaje się dziwny. Fiołek i Rączka bardzo go lubią, wiadomo dlaczego, jednak ja czuje od niego dziwną aure.

Podpis: Dex
Inu i Cronos, po przeczytaniu listu uśmiechnęli się do siebie.
- W końcu będę mógł dokończyć Beach ostatnią serię. - powiedział Inu.
- A ja w końcu znajdę tego pierdziela Xardasa....

C>D>N

Wiem w tym odcinku za dużo humoru nie ma, ale dowiedzieliście się kim jest Cronos i że Bury Zenek, jest czarnym charakterem <devil> .

[DexKanon]

[Cro]

Dexie, dzięki za te błędy już je poprawiam.

[Inuyasha]

It's "Bleach" a nie "Beach"

[Cro]

Następna część. Można ją nazwać "Mission Imposible" .

Był już Ranek. Dex, Rączka i Fiołek stali za skałami, przed obozem rozbójników. Na początku nic nie mówili to siebie. Dex tylko spoglądał ciągle na obóz.
- Musimy opracować jakiś plan. - powiedział Fiołek
- Szkoda że Inu tu nie ma, on by się zesrał, myśleli by że to cieniostwór, oni by poszli na zwiady a my byśmy ich wzięli. - wytłumaczył Rączka.
- Mam pomysł, wyślę Inu List.
Dex znowu podkradł się do miasta. Znów przemieszczał się za chatkami, tam nie stacjonowali strażnicy. Dex zauważył że strażnik pilnuje klatki. A więc chrząknął jak kretoszczur, a ten poszedł go szukać. Natomiast Dex przekazał list Inu i Cro.
Potem tak samo wrócił do Rączki i Fiołka.
- Przeczytaj ten list. - powiedział Inu.
Cronosie i Inu
Mamy pewien plan, jak was uwolnić, Inu musisz się zesrać jak Cieniostwór, wtedy strażnicy pójdą na zwiady, a my was uratujemy.
- Chce ci się Srać? - spytał Cronos.
- Chce.
- To na 3......2........1.....
Inu zesrał się z całej siły, Nawet Dex, Fiołek i Rączka usłyszeli to za obozem, oni schowali się w krzaki. A strażnicy pobiegli szukać Cieniostwora. Natomiast Dex, Rączka i Fiołek wbiegli i ich uratowali
- We are the Champions! - Powiedział uradowany Rączka.
- Zajebiście. - dodał Fiołek.
Nagle ze swojej chatki wyszedł Bury Zenek.
- Widzę że przyszliście po swoich kumpli....
- Haha, tak! I już nam gówno zrobisz. - powiedział Dex.
Nagle Bury Zenek zaczął dusić Dexa.
- Milcz psie!
Dex upadł na ziemię, gdyż Bury przestał go dusić.
- Kim ty właściwie jesteś? - spytał Cronos.
- Jestem Bury Zenek, Dowódca Nekromantów, i największy wysłannik Beliara, czasem wykonuje zadania od tego głupka Adanosa, przez jego posłanników.
- Nekro-beliaro-adanoso-manta? - zadrwił Inu.
- Można by tak w skrócie powiedzieć. - powiedział Bury.
- No więc, nic ci nie zostało. Zabijemy Cię. - powiedział Cronos.
Wszyscy rzucili się na Burego Zenka, ale ten nic nie czuł, śmiał się tylko i stał w miejscu. Przyjaciele bili Burego aż do przyszli strażnicy. Potem Uciekli z wielkim hukiem z obozu.
- Tego pierdziela nie da się zabić. - powiedział Dex.
- Musimy iść po poradę do Xardasa. - dodał swoje Cronos.
- No to lecimy. - powiedział Fiołek.
Przyjaciele pobiegli szukać Xardasa. Weszli na największą górę, w dolinie Khorinis, i odrazu zauważyli jego wieże. Od razu tam pognali. Jednak Drzwi były zamknięte. Stukali i Pukali. Nic.
- Może Xardas wyjechał na Wakacje. - spytał Rączka.
- Nie, on nigdy nie opuszcza swojej wieży. Tylko w nagłych przypadkach. - powiedział Cronos. - Mogę spróbować podlecieć do okna.
Cronos wyjął jakąś runę, i zaczął latać, podleciał do okna i wszedł do wieży. Przyjaciele natomiast na niego czekali.

***

Wieża Xardasa, miała wystrój podobny, jak w pierwszych częściach opowiadania, Trupy na ścianach, obrazy trupów, krew i inne. Cronos szedł przez Korytarze i oglądał te obrazy. Nagle zauważył wielką salę, a tam za księgą siedział Xardas. A obok niego Dex, Rączka, Inu i Fiołek.
- Ej z jakiej paki tu jesteście.
- Gdy wlazłeś przez moje okno, do mojej wieży, ja im otworzyłem drzwi. - powiedział Xardas.
- Wiesz już pewnie wszystko od nich? - spytał Cronos.
- Tak, wszystko wiem.
- Jakie jest wyjście?
- Jedynym Wyjściem jest wskrzeszenie kilku postaci. Waszych Kolegów bądź Kumpli. Ich imiona to: Sapcio, Odys, Thesior, Varvac oraz Gold. - Tylko tak możecie pokonać Burego. Oczywiście pomogę wam też ja. Waszej mocy też będziemy potrzebować.
- Dlaczego Bury ma taką moc. - spytał Cronos.
- Bury Zenek to pierwszy nekromanta na świecie, sam Beliar tchnął w niego część swej mocy. A moc Beliara, to wielka potęga. Gdyż to Beliar wysłał Assasynów, i Orków. Aby podbili cały świat.
- Gdzie się podziałeś gdy zniknęła bariera? - dopytywał dalej Cronos.
- Chwilę zostałem w swojej wieży, by dokończyć ostatnie badanie. Potem pomyślałem że zobaczę co się dzieje w Khorinis, i przeniosłem się tu.
- Szybko wybudowałeś wieże. - powiedział Dex.
- Dokładnie w 3 tygodnie.
- A więc, co jest potrzebne aby wskrzesić tych jełopów? - spytał Rączka.
- Potrzebuje, Skonserwowany Miecz Paladyna, Runę Adanosa, oraz Szpon Beliara.
- Gdzie to wszystko znajdziemy. - spytał Inu.
- Skonserwowany Miecz Paladyna, dadzą tylko paladynowi, więc jeśli znacie jakieś, to dajcie mu kasę, aby wam taki zrobił. - Runę Adanosa, mają w posiadaniu Magowie Wody, ci są teraz w Jarkendarze, nowo- odkrytej Dolinie. Przy okazji mają oni Szpon Beliara, który oddał im Legendarny Bezimienny. - Saturas zapomniał go zniszczyć więc, na pewno go ma w posiadaniu.
- Dzięki za pomoc bierzemy się do roboty. - powiedział Cronos.
- A tak przy okazji, widać twoje gatki w serduszka. - dodał Dex.
- Lepiej już z tąd idźcie. - powiedział Xardas.

C.D.N

[Cro]

Długa przerwa, ale mam nadzieje że teraz będę miał wenę ;] .

Inu, Rączka, Cronos, Fiołek i Dex. Rozdzielili się.
Jako że Cronos, znał dobrze Paladynów, i był w stanie ich przekupić, poszedł do nich po miecz. A reszta poszła do Jarkendaru.

****
Podróż do Jarkendaru:
Cała gromada, szła według mapy, którą dał im Xardas.
Po pewnym czasie doszli do ruin, i zauważyli Piramidę.
- To chyba tam! - pokazał Fiołek.
- Boję się... - Stwierdził Rączka.
- Czego? - Spytał Dex.
- Tego że, Inu spierdzi się w Ruinach, a tam ni ma okien, chyba że ma ktoś maskę gazową.
- Ja mam! - Inu rzucił mu maskę.
Gdy tylko Rączka ją założył poczuł taki smród, że odrazu żygnął.
- Co ty z tą maską robiłeś? Wkładałeś se ją do dupy czy co? - Krzyknął Rączka.
- Eee tam, nieważne... yy lepiej chodźmy.
Jak powiedział Inu tak zrobili. Weszli wszyscy do ruin.
Po zabiciu, kilku szczurków, zauważyli wielki niebieski portal.
- Stargate?
- Dupa nie Stargate, efekty od Spielberga, ma reżyser...
Bez jakiegoś zastanowienia, wleźli do portalu. Tam zauważyli Magów Wody, którzy stali z Soplem Lodu w rękach.
- Komornicy? - Spytali.
- Nie, to tylko My, Dex, Inu, Rączka i Fiołek...
- Ah to wy... Czego chcecie?
- Szpon Beliara, i Runę Adanosa. - powiedział Fiołek.
- Dobra za beczkę szybkiego śledzia. - Powiedział Saturas.
- A niech Stracę! - Powiedział Fiołek - Dając Beczkę Saturasowi.
- To my spadamy. - Powiedział Dex.
- Tak, Tak Bye Bye. -
Nasi Bohaterowie wrócili do Portalu, i pognali w stronę Miasta.

***
Cronos i Gta IV.

Cronos, poszedł do miasta. Na początku strażnicy nie chcieli go wpuścić, gdyż Cronos, kupił sobie nowy Dres u Ruskich i myśleli że to Poszukiwacz. Najpierw poszedł do Górnego miasta. Tam zatrzymał go Lothar, a że ten ciekawski, po pytał po co i gdzie lezie. Cronos nagadał mu, że idzie do Lorda Hagena, po talerz zupy.
Gdy już doszedł do Ratusza, zatrzymał go Strażnik:
-Доброе утро
- Cze...
- Куда ты идешь?
- Ostatnio... Hym Kupiłem wizira.
- Здесь не о том. Где ты, спросить!
- Kurde, nie rozumiem po rusku, wpuść mnie do Lorda Hagena...
- Если вы не понимаете, о Rusku, то я призываю вас. Так Bitch!
- Zrozumiałem to Ostatnie Słowo....
Cronos nic nie mówiąc wlazł do Ratusza Lorda Hagena.
- Witaj o Wielki Lordzie. Chciałbym Kupić miecz Paladyna. Poświęcony oczywiście. Zapłacę za niego 10000 złotych monet.
- A po co ci ten Miecz, Magu?
- Musimy wskrzesić naszych przyjaciół, aby zabić zenka.
(Edit)- Nie dam ci tego.
- Niby dlaczego?
- Bo nie.
- 50000 złotych monet.
- Nie.
- 1000000 ?
- Ok.
Tak łatwym sposobem Cronos, uzyskał Miecz. Hagenowi natomiast dał fałszywki.
A na następny dzień, to ratuszu, odwiedził go odział SWAT.
Bohaterowie natomiast, spotkali się Farmie Lobarta.

[BeziI]

Hehehehehehe... pisz kolejne części.

[legion96]

Napisz o mnie !!!! Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Tak w ogóle czytałem tylko pierwszą stronę XD. Ja chce być gościnnym trollem XD.

[Gothard]

Fajne ale cały czas czekam na mnie.

[Gość]

Ekstra! Dawaj więcej i umieść też mnie

[Cro]

Kolejna część najprawdopodobniej powstanie Jutro w godzinach 7-9 rano ;] .