GOTHIC WEB SITE

Rączka

Coż, dwa poprzednie projekty padły. Prawdopodobnie z lenistwa graczy. No ale mniejsza o to. Dziś otwieram trzeci już projekt Wiedźmin-RPG co jest dla mnie jednocześnie radosne i niepewne. Nadzieję pokładam w nowych graczach... ale o tym sza.

Przedstawiam tutaj, standardowo, uaktualnioną wersję zasad do tej oto gry.

Wielkim Mistrzem Gry jestem ja i tylko ja, w tym przypadku będę jednak sterował postacią (nie obawiajcie się, będę uczciwy i nie będę wykorzystywać wiedzy MG).
1. Nie wybieramy sobie tutaj rasy, profesji itp. Mamy z góry narzuconą profesję wiedźmina.
2. Nie ma tutaj żadnej skomplikowanej mechaniki, turlania kostkami, kart postaci itp. Jedynymi mechanicznymi zabiegami są Znaki i Alchemia, których używanie wytłumaczę za chwilę.
3. Proszę Was żeby nie robić z siebie wielkich herosów. Chociaż jesteście wiedźminami to jednak początkującymi, nie macie żadnego doświadczenia w praktyce.
4. Specjalnie dla urozmaicenia rozgrywki przeniosę czas akcji nieco dalej, nie będzie to więc ten czysty, znany wszystkim Wiedźmin, lecz i tak proszę się postarać o wczucie się w klimat. To bardzo ułatwi rozgrywkę graczom jak i MG.
5. Ekwipunek jest, ale ubogi. Na początku macie w posiadaniu:
-miecz srebrny
-miecz stalowy
Poza tym możecie sobie wybrać jakąś broń przy pasie (krótki miecz, toporek, maczuga itp. coś co wielkością i możliwościami bojowymi nie przekracza wielkości stalowego miecza), a poza tym jeszcze broń alternatywną, noszoną w cholewie (sztylet, pochodnia i wszystkie mniejsze rzeczy od broni przy pasie). Do tego w ekwipunku znajdują się eliksiry wiedźmińskie, dokładnie to pięć eliksirów.
-trzy Jaskółki. Są to mikstury lecznicze, sprawiają, że nawet głęboka rana może się zabliźnić w ciągu paru godzin
-jeden Kot. Mikstura oddziaływująca na oczy, pozwala widzieć przez jakiś czas w mroku
-jeden Grom. Mikstura zwiększa poziom adrenaliny, napinająca mięście, zwiększająca skuteczność ataków wiedźmina
Jeśli w odpowiednim momencie gry (np. przed walką z przeciwnikiem) wypijecie odpowiednią miksturę MG będzie przychylny do waszego zwycięstwa lub żądanego efektu (np. unieszkodliwienia choroby)
6. Teraz o Znakach. Na początku znacie sposób składania dwóch znaków- Aard i Igni.
-Użycie Znaku Aard powoduje ukierunkowanie energii magicznej w stronę celu, przypomina on bardzo silny podmuch powietrza.
-Igni to Znak, który tworzy magiczną ścianę ognia przed wiedźminem, odpowiednio wykorzystany może podpalić przeciwnika.
Każdym znakiem możecie się posługiwać tylko dwa razy w ciągu dnia. Potem musicie się przespać, lub przemedytować. Pozostałych Znaków będziecie się uczyć w trakcie gry.
7. Do medytacji potrzeba w zasadzie niewiele, kawałek wyprawionej skóry, gruby koc, lub, w skrajnych warunkach poduszka. Po prostu coś na czym można uklęknąć bez uszkodzenia nóg. No i oczywiście w pobliżu ogniska, kominka itd.
8. Gracze mają tu dużo swobody. Jeśli jakaś postać ma coś co chcecie zdobyć możecie to normalnie kupić, zabić tą postać i ograbić zwłoki, albo wykonać jakąś przysługę dla niej. Jeśli jakiś strażnik pilnuje przejścia możecie go też przekupić. Jeśli ktoś chce zrobić coś BARDZO hardkorowego to niech napisze do mnie najpierw na PW. Proszę nie tworzyć nowych wątków, a jeśli macie jakiś fajny pomysł to piszcie do mnie na PW. Takie rzeczy jak walka, alchemia czy Znaki- ja decyduję czy działanie, którego się podjęliście udało się czy nie.
9. Teraz o Alchemii. Żeby stworzyć jakiś napój wiedźmiński potrzebujecie porządnej wódy, tudzież jakiegoś innego mocnego środka halucynogennego w postaci płynnej (spirytus, cytrynówka, jakiś trójniak krasnoludzki itp. ze zwykłego karczmianego piwa mikstury zrobić się nie da). Potrzeba także receptury na miksturę, którą chcecie stworzyć no i składniki. Poniżej piszę receptury, które na początku znacie, inne zdobycie podczas gry:

Jaskółka: Biała Mewa, 2 Jaskółcze Ziela, 1 Próchniówka
Kot: Alkohol, 1 Pokrzywa Bagienna, 1 Kieł lub pazur dowolnego potwora
Grom: Alkohol, 2 Wilczomlecze, 2 Pojady, 1 Czarkoń
Biała Mewa: Calcium Equmm
Odnośnie składników i ich występowania:
Biała Mewa-łagodny halucynogen, Przyrządza się go z Calcium Equmm i jakiegoś słabego Alkoholu.
Odnośnie składników i ich występowania:
Jaskółcze Ziele- roślina przypominająca zwykłe zioło, wysoka i jasnozielona. Kwiaty są bardzo trujące, ale z liści przyrządza się mikstury lecznicze. Występuje na dobrze oświetlonych i podmokłych miejscach(np. leśna łąka, pole).
Próchniówka- jest to coś w rodzaju naszej huby, rośnie na korach drzew, wytwarza się niej hubkę do podpalania ogniska. Występuje w gęstych i mokrych lasach i na bagnach, rośnie na sędziwych drzewach lub spróchniałych pniakach.
Pokrzywa Bagienna- jest to dosyć duża roślina, wyglądem przypomina ogromną paproć. Występuje tylko na bagnach. Dotknięcie jej liści bez żadnej ochrony wywołuje bolące oparzenia, a przy większym jej natężeniu może nawet wywołać gnicie tkanek, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie.
Wilczomlecz i Czarkoń- rośliny bardzo małe, przypominają wyglądem jagody lub borówki, ale nie wydają owoców. Rosną w bardzo zaciemnionych, podmokłych miejscach, tak więc trudno się na nie natknąć na skraju boru, trzeba wejść głębiej w las.
Pojad- średniej wielkości roślinka przypominająca młode drzewko. Trzeba zbierać tylko jej liście i to bardzo ostrożnie, gdyż przy uszkodzeniu łodygi zioło wydaje okropny odór, który może dotkliwie podrażnić śluzówkę.

Wytwarzać eliksiry możecie np. przy ognisku, kominku gdy odpoczywacie, gdyż potrzebna jest do tego maksymalna koncentracja. Mogą się zdarzyć sytuacje gdy będziecie musieli robić mikstury "na biegu", lecz wtedy zmniejsza się szansa pomyślnego uwarzenia eliksiru. Odnośnie pozyskiwania składników, większość z nich to zioła, więc jeśli w opisie łąki będzie napisane, że takie, a takie znane wam zioła tam występują to będziecie mogli je spokojnie zbierać. Wraz z rozwojem gry będziecie poznawać nowe składniki, zioła i receptury na eliksiry. Nieznanych wam ziół nie radzę zbierać ani tym bardziej przyrządzać z nich eliksirów, ponieważ mogą to być rośliny silnie trujące i może nie być już dla was ratunku.
10. Pewnie zauważycie podczas grania, że niektóre rzeczy czy pomysły są zapożyczone (czasami żywcem zerżnięte) z gry Wiedźmin. Fabuła też może Wam czasem coś przypominać, ale cóż... pewne rzeczy są powtarzalne i już. Jak komuś się to nie podoba nie musi grać.
11. Jeśli jesteśmy w mieście możemy udać się gdzie chcemy. Od karczm, zajazdów, poprzez zamtuzy, banki, sklepy, aż do świątyń czy siedzib różnych gildii. Oczywiście jeśli to uwzględnię w opisie miejsca.
12. Oczywiście macie swoją historię. Jakie było wasze życie, gdzie was szkolono... Tego wszystkiego nie wysyłajcie mi na PW, tylko sami prezentujcie i kreujcie postać w trakcie gry (możecie opowiedzieć swoją historię np. podczas dialogu).
13. Są tu także pieniądze. Będzie to standardowa waluta czyli sztuki złota(w skrócie sz.). Nie będziemy się tu bawić w oreny, korony novigradzie, czy nilfgaardzkie. Jeśli nie znajdziecie jakiegoś zioła w drodze to będziecie mogli udać się do zielarza w mieście i zakupić składniki, jeśli chcecie aby wasza broń była lepsza w walce to udacie się w tym celu np. do kowala, od karczmarza będziecie mogli zakupić alkohol i miejsce do spania itd. Każdy z gracz ma na początku 200 sz.
14. Budowa postu:
Opisy działań piszemy normalnie, lub w nawiasie, jak kto woli.
-To co mówimy zaczynamy od myślnika.
Myśli i przeżycia wewnętrzne także zapisujemy normlanie.
15. Budowa postu MG:
Opisy sytuacji, walki itd.
-Dialogi mówione.
Awanse na wyższe poziomy umiejętności

No i to chyba wszystko. Wszystkie pozostałe sprawy proszę do mnie na PW. Kto chce zagrać niech pisze do mnie na PW, proszę o:
-Imię
-wygląd
-dodatkowy ekwipunek
-ew. coś jeszcze od siebie
Nie piszcie na PW ani historii bohatera, ani jego charakteru!

Umiejętności:
Będziecie awansować na poziomy umiejętności, nie będą to jakieś określone punkty, ale będę to miał na względzie przy doborze decyzji dotyczących graczy, oto lista umiejętności, będzie uzupełniania w trakcie gry:
-Siła
-Zręczność
-Inteligencja
-Znak Aard
-Znak Igni
-Walka wręcz
-Walka dystansowa
-Miecz srebrny
-Miecz stalowy
-Alchemia
-Składniki
Wszystkie awanse na wyższe 'poziomy' odnośnie każdej postaci zapisuję kursywą.

Swoje działania należy opisywać w następujący sposób:
(Ja podaję opis miejsca, oraz podaję informację, że zza rogu wyłania się ghul, ale widzą to tylko niektóre postacie[oczywiście wiedzą o tym wszyscy gracze lecz nie ich postacie])
Gracz1:
Jeśli zauważam tego ghula to powiadamiam o tym pozostałych okrzykiem, wskazuję na niego, następnie wyciągam miecz i ruszam na ghula
-Uwaga! To ghul! Na niego!

I teraz inni gracze mogą go też zaatakować bo już wiedzą o pojawieniu się ghula, wcześniej czy później i tak by się dowiedzieli.
Teraz mogę odpowiedzieć już czy atak się udał czy też nie:

Graczu1, po wydaniu komendy ruszyłeś na stwora. Bestia chciała cię zranić pazurami w twarz, ale wykonałeś udany unik i ciąłeś wysoko, w ramię. Potwór ryknął, polała się krew. Zadałeś drugie uderzenie, lecz tym razem ghul odskoczył i ruszył na ciebie od dołu, lekko raniąc w brzuch, następnie odwrócił się i z wielką siłą uderzył Gracza2, który nie zdążył zadać ciosu, ani się obronić.
-Aaargh! Moja twarz... krwawię!
-Nie panikuj Graczu2, już się tobą zajmę! Graczu1 i Graczu4, zajmijcie się tym stworem!
krzyknął Gracz3 i zaczął obmywać ranę towarzysza. Gracz1 i Gracz4, ruszyliście z obu stron na bestię i zadaliście kilka celnych cięć. Niestety Gracz4 został ranny w nogę i nie mógł walczyć. Gracz1 jeszcze wymęczył ghula, a następnie zadał ostatni cios. Gnijące ciało padło w szlam z kanałów. Opatrzyliście rany i odpoczęliście chwilę, Gracz1 rozłożył koc na łachu mułu przy ścianie i odmedytował godzinę.

Gracz1 jest teraz lepszy w Walce wręcz!

Wersja narracyjna pojawi się dziś. Graczy proszę o niezwłoczne przesłanie opisów postaci.

Rączka

Uradowany jestem ilością graczy! Very Happy

Zatem w grze występują wiedźmini:
-Dex, wiedźmin średniego wzrostu i wagi z długimi, białymi włosami z tyłu zaplecione w warkocz, a z przodu puszczonymi swobodnie w dół. Twarz jeg zdobią trzy podłużne blizny po wilczych pazurach oraz czterotygodniowy zarost.
Wyposażony jest w dwa miecze wiedźmińskie, mały toporek, naszyjnik wiedźmiński oraz talizman od elfki, który podobno przynosi szczęscie.
-Twardomir, dobrze zbudowany i wysoki wiedźmin noszący czarne włosy do połowy pleców.
Posiada on dwa miecze wiedźmińskie, naszyjnik wiedźmiński, krótki miecz przy pasie, sztylet w rękawie, a także nóż przy pasie.
-Karypto, posiada białe włosy sięgające ramion, zielone oczy z pionowymi źrenicami. Niezbyt wysoki, niezbyt umięśniony, niezbyt silny lecz za to bardzo szybki i zwinny. Znaki szczególne to mały nos, lekko przygarbiony, cienkie usta i blizna nad lewym okiem.
Ma on dwa miecze wiedźmińskie, naszyjnik wiedźmiński oraz pochodnię w cholewie.

Wersja narracyjna-Prolog
Rok 1302. Kontynent zmieniał się przez wiele lat, ewoluował. Dawne dzieje poszły w zapomnienie, wydarzenia takie jak Wielka Wojna z Nilfgaardem czy takie postacie jak wiedźmin Geralt pozostały w pamięci nielicznych. Północne Królestwa zjednoczyły się, powstała Unia Otwartych Krajów, terytoria zostały równo podzielone między Redanię, Kaedwen, Temerię i Aedirn. Cidaris i Kovir stały się jednym królestwem- Celton. W odnowionych państwach zapanował spokój i dostatek, magowie, których została ledwie garstka, w końcu się zjednoczyli i założyli Radę Mariborską, która decydowała o sprawach gospodarki. Niestety, wszystkie ziemie za Jarugą zostały odgrodzone od cywilizowanego świata i stały się obiektem wojen. W Cintrze panowanie przejęli recydywiści i bandyci, pod dowództwem niejakiego Skiji. Roszczą prawa do ziem między Gorami Amell, a południowym krańcem Gór Sinych. Tymczasem Niewielkie państwo utworzone z Angren, Argon, wyraziło chęć dołączenia do Unii Otwartych Krajów, zaniepokojony tym Skija wynajął wiele grup uciekinierów i najemników, aby 'uspokoili' Argończyków. Unia Otwartych Krajów wysłała tam siły pokojowe, aby zażegnały konflikt. Co z wiedźminami? O tych już chyba nikt nie pamięta, wszystkie szkoły wiedźmińskie popadły w ruinę, a wiedźminów zostało kilku. Los rzucił ich na krawędź konfliktu...
Dex wraz z Karypto uczyli się w jednej szkole, Carn Cerbin u południowych stoków Gór Sinych. Idąc tam na zimowanie spotkali wrajacącego Twardomira, który odwiódł ich od podróży w tamte strony, ponieważ zaroiły się one od band Skiji i rozmaitych potworów. Postanowiliście wyruszyć przez źródła Jarugi do północnych granic Argon, aby tam znaleźć sposób na przeczekanie zimy. Siedzicie teraz w karczmie "Biała Harpia" w przygranicznym miasteczku Arhelm. Miasto jest bardzo niewielkie, w zasadzie to wieś z około czternastoma domami otoczona niewielkim murem. Miasto posiada karczmę oraz pięknie wybudowany ratusz, który został przejęty na rzecz Sił Pokojowych UOK. Miastowi przywitali was raczej neutralnie, jednak wasz wiedźmiński wygląd zwrócił nieco uwagę, ludzie boją się lub nie chcą jednak wchodzić wam w drogę.
Karczma jest nieduża, mieści pięć stołów, około tuzin krzeseł, ladę, kuchnię z zapleczem i kilka kwater dla podróżnych na pięterku. Jest środek nocy, grzejecie się ciepłym piwem i kominkiem, rozczulani zapachami wędzących się u sufitu mięs i wędlin. Kilku tutejszych żołnierzy gra po cichu w karty na jednym ze stołów. Poza tym jest jedynie karczmarz myjący podłogę. Głód nieco wam doskwiera, ponieważ od kilku tygodni nie jedliście nic konkretnego. Noc jest cicha i spokojna...

GRA START!
Miłej zabawy! Wink

Inuyasha

- Karczmarzu! - wołam - Co dzisiaj macie za strawę do zaproponowania strudzonym wędrowcom?

Rączka

Karczmarz z trudem prostuje się, odrzuca szmatę na bok i podchodzi do waszego stolika.
-Eee... ten, tego. Mam zupę grochową, ciepła jeszcze, akurat na was starczy. Do tego może... pajdka chleba i.... hmmmm. Mięsiwo jakieś sobie życzycie?

Inuyasha

- Co macie na stanie?

Rączka

Karczmarz skrzywia minę
-Mało mamy, jeno paro kurczaków się ostało i golonki pół kilo.
Ścisza głos i pochyla się
-To przez tych żołnierzy z sił pokojowych, wszystko mi zabrali, psiamać. Wszystko żarcie poszło na posterunki w całym kraju a mi tylko tyle zostało.
Prostuje się i mówi już normalnie
-A wy przypadkiem wiedźminami nie jesteście? Bo mogę wam co za darmo dać, tylko... problema mojego rozwiążecie.

DexKanon

- Problema macie? - odrywam się od zamyśleń nad piwem - Więc opowiadajcie, w czym możemy pomóc?

Rączka

-No więc, mieszkam na uboczu miasta, tuż przy murze, i ostatnio po nocach słyszę, że coś mi po ogrodzie łazi. Bałem się wyjść i zobaczyć. Słyszałem tylko jakieś chrupanie i kopanie w ziemi. Za dnia w ogrodzie pełno dziur było pokopanych. Nie wiem co to, ale obawiam się najgorszego. Że to potwór jaki! Wyście wiedźmini... to może zajęlibyście się tym?

Inuyasha

- Dziury robi, mówicie... - Twardy parsknął śmiechem - Pewniście że to nie kret jaki?

Rączka

Karczmarz rzekł oburzony
-Przecie kret wykopów na dwa metry nie robi! A już na pewno nie wydaje takich dziwnych odgłosów w środku nocy.

Inuyasha

-Spokojnie - Twardomir natychmiast spoważniał - Jaką nagrodę się przewiduje za owego stwora?

Rączka

Karczmarz uśmiechnął się szeroko.
-Darmowy nocleg i jedzenie... przez pięć dni. Chyba, że wkrótce się gdzieś wybieracie, to wtedy nie pogardzę złotem za ubicie maszkary.

Karypto

Wyrwałem się z zamyślenia:
-No to jak chłopaki?Mamy przez następne pięć dni jakieś wycieczki?Bo jak nie to chętnie przystanę na pierwszą propozycję.-Powiedziałem.

Inuyasha

- Mi tam wio. - Rzekł Twardy sadowiąc się wygodniej w krześle - Nie mam niczego zaplanowanego na najbliższy czas.

DexKanon

- Ja jestm za ubiciem i zostaniem tutej - po tych słowach wypiłem solidny łyk piwa.