GOTHIC WEB SITE

Inuyasha

- Dobranoc wszystkim. - rzekł Twardy i poszedł do swej kwatery

Rączka

Poszliście spać. Noc była spokojna. Zbudziliście się i zeszliście na dół. Główna sala gościła już kilkunastu gości, grupę trzech krasnoludów, pięciu tutejszych mieszkańców, siedmiu żołnierzy i jednego, siedzącego nieco na uboczu bliżej niezidentyfikowanego, prawdopodobnie wędrownego, człowieka. Karczmarz uganiał się wśród klientelii, rozdając coraz to różniejsze, acz skromne, potrawy. Zasiedliście do jednego z bocznych stołów. Karczmarz przybiegł do was po chwili.
-A dobry dzień! Co panowie wiedźmini sobie życzą? Akurat dostawa przyszła to trochę więcej zaoferować mogę.
-A co nam polecacie?-zapytał luźno Twardomir.
-No to mam dla panów ser świeży, mleko, smalec ze skwarkami i chleb. Myślę, że to by wam starczyło, może być?

Inuyasha

- Jasne, daj co masz dobrodzieju i rzeknij nam gdzie ową paskudę zoczyć możemy.

Karypto

-Właśnie, pokaż nam miejsce gdzie wychodzi ten robaczek bo coś tu ostatnio trochę nudnawo, jakaś rozrywka by się przydała.-Powiedziałem do karczmarza, po czym zwróciłem się do towarzyszy.:
-Jak będzie jeden to zabawy nie będzie, ale jak będzie gniazdo to robimy zawody prawda panowie?

DexKanon

- Zawody powiadasz... cóz, gdybyb to nie były Skolopendromorfy to bym raczej był za obmysleniem taktyki walki, a tak... no nic, niech będą zawody! - zwracam się do karczmarza - A ty, mości szynkarzu, wskaż nam miejsce potworasów.

Rączka

Karczmarz przytaknął i po chwili przyniósł wam jadło. Gdy zjedliście podszedł do was ponownie i rzekł
-Teraz wam pokazać nie mogę, widzita co się tu wyprawia, pełne ręce roboty. Ale znam zaufaną osobę, która wskarze wam gdzie owe monstra są. Siedzi o tam.
Wskazuje na podróżnego siedzącego w kącie sali.
-To zaufany człowiek, już parę potworów ubił dla mnie i dla mieszkańców. Imienia jego nie znam, lecz mówi się na niego Przewodnik.
-Hej! Gdzie moje piwo! Rozpieprzyć tą budę?! Zakrzyczał jeden z krasnoludów.
-Już, już idę! No to powodzenia panowie wiedźmini. Karczmarz udał się obsługiwać gości. Tymczasem Podróżnik, jak na zawołanie, wstał i podszedł do was. Teraz mogliście się mu przyjżeć bliżej, średniego wzrostu mężczyzna ubrany w zbroję skórzaną nabijaną ćwiekami z elementami koszulki kolczej, wysokie, skórzane buty i ciemny płaszcz z kapturem, u boku zwisał mu miecz półtoraręczny w czarnej pochwie. Twarz była raczej młoda, nie wyglądał na więcej niż czterdzieści lat, pokryta kilkudniowym zarostem, piwne oczy miały w sobie pewien błysk, a kasztanowe włosy opadały na ramiona. Przewodnik przemówił głosem łagodnym, ale zdecydowanym
-Witam, karczmarz opowiadał mi o was. Zwą mnie Przewodnik. Miło mi poznać panów wiedźminów... To jak, możemy iść?

EDIT:
Dla zainteresowanych mapa Argon wraz z legendą:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
P.S.: Proszę nie przeciągać gry i pisać! Razz

Inuyasha

- Dobra, jestem gotów.

Rączka

Ruszyliście więc przez miasto. Po kilku chwilach dotarliście do dużej chatki, tuż pod murem miejskim. Podróżnik przeprowadził was przez prowizoryczną bramkę do ogrodu. Ogród był, zaiste, duży, lecz w większości zapełniały go wykopy i ziemia.
-To tu. Jestem pewien, że sobie poradzicie.
Przewodnik wyszedł z ogrodu.

Karid · Gość

Witam wszystkich! Otóż, mam zamiar reaktywować ten temat... Chcę kontynuować to RPG! Graczy, proszę o zgłaszanie się do mnie... A, i jeszcze coś, wspaniała nowina! Wspaniały Rączka powraca, pod warunkiem iż 3 dzielnych Wojów do gry w Wiedźmina RPG się znajdzie! ^ ^ Ja tu tylko sprzątam, MG będzie Rączka!!

Gracze:
- Karid

Gomez155

A ja chce sie tez pobawić z wami Very Happy

xD

Karid · Gość

Panu niestety... podziękujemy Wink