Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kael
Wojownik
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fearun Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:57, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przyznam Zębacz ciekawe , ale takie troche Jakby to nazwac ... niedokonczone. Mogłeś spokojnie dopisac jeszcze z 10 linijek Ale stawiam 9/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DavixO
Rycerz
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nowego Obozu
|
Wysłany: Pią 20:01, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Swietne czekam na III rozdział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kael
Wojownik
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fearun Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:10, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziennik Beziego.
Dzień I
Przemierzając gęsty las , aby wrócic do Górniczej Doliny zatrzymaliśmy się i rozbiliśmy obóz. Ja , Diego , Milten , Lares oraz Gorn
- Brr... cholernie tutaj zimno Diego.
- Taa zdążyłem to zauważyc. I nie ma światła.
- Hej przynieś troche jedzenia z mojego plecaka.
- Milten co to za runy w plecaku ?
- Cóż leczenia , światła i tam jakieś inne czary ?
- Światła ? Milten przypomnij mi abym rano porządnie skopał ci tyłek.
- Hehe.. jasna sprawa. Bezi podaj mi chleb.
- Do cholery Milten mówiłem ci ,żebyś tak do mnie nie mówił.
- No co nigdy sie nie przedstawiłeś , a pozatym wszyscy tak do ciebie mówimy.
- Szzz... ktoś tutaj idzie.
- Teren jest czysty.
- Lester gdzieś ty był ?
- Eee... no wiesz... paliłem zioło.
- Milten przypomnij mi abym Lesterowi też skopał tyłek. Dawaj skręta.
- Pfff... uwielbiam zioło.
- Ja tam wole mięso.
- Gorn popatrz na siebie. Jaki ty masz gruby tyłek.
- Za to zgrabny.
- Do cholery przy was się nie da zasnąc.
- Dobra chłopaki ide oglądnąc okolice. Idzie ktoś ze mną.
- Sorry stary ale to zioło wciąga.
- Popatrz na mój talerz.
- Ja się staram przespac.
- A ty Lester ?
- Dobra idziemy.
Wziąłem kuszę , bełty i broń ,a Lester jak zwykle swoją pałkę oraz zioło.
- Oo.. stary.. widze podwójnie.
- Dobra jak będziesz starał się coś uderzy to nie uderz mnie.
- Jaaa...sne.
C.D.N
Jeśli wam się spodoba to napisze dalej ,ale jeśli nie to nie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kael dnia Sob 12:14, 03 Mar 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DavixO
Rycerz
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nowego Obozu
|
Wysłany: Pią 20:20, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Super badzo śmiesznne. Pisz dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rączka
Rycerz
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:22, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Świetne, chociarz niekiedy nie wiadomo kto mówi, ale i tak dobre 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diego
Wojownik
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 20:37, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
haha, bardzo fajne Kael.Napisz więcej-tylko tak jak mówił Rączka nie zawsze wiadomo kto mówi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blaszka
Nowicjusz miecza
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:14, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
superr....KAEL pisz dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kael
Wojownik
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fearun Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:31, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... ale wiadomo przecież kto co pisze Wystarczy uważnie przeczytac
Dobra żart To podajcie jakieś propozycje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kael dnia Sob 10:07, 03 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiołek
Mistrz miecza
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 2414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:05, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie no stary nie żartuj sobie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Rycerz
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Farma Onara Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:34, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ekstra jeszcze lepsze niż o tym paladynie tylko raz zamiast Lester wpisałeś Lares (ale krytykuję)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kael
Wojownik
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fearun Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:15, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mówcie jakie błędy są w tekście od tego jest opcja edit
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diego
Wojownik
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sob 14:07, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Rozdział III: Ocalenie
Baal Tyon stał w pewnym miejscu-nie mógł określić gdzie. Wiedział tylko że była noc. Kiedy już jego oczy przyzwyczaiły się do ciemności nareszcie zobaczył. Cały czas był w obozie Bractwa Śniącego.Tylko że teraz nie stał na placu świątynnym, tylko na szczycie schodów prowadzących do świątyni w której mieszkał ich wódz- Y'Berion. Poza mrokiem nocy na niebie ujrzał, coś co było wtym wszystkim najdziwniejsze. Bariera która otaczała całą Górniczą Dolinę wyglądała jakby za chwilę miała wybuchnąć. Pęczniała, aż w końcu doszło do wielkiej eksplozji, grzmoty błyskawic dochodziły z każdej strony, a jego bracie, ludzie z całego Bractwa Śniącego...
wszyscy uciekali w popłochu, w różnych kierunkach, wszyscy byli przerażeni. Widział Cor Angara bienącego w stronę bramy, Fortuna który krzyczał o pomoc i wyglądał jakby za chwilę miał zemdleć. Zobaczył też zwłoki nowicjusza na placu świątynnym całe we krwi, Baal Namiba przygniecionego zawaloną drewnianą chatą i strażnika świątynnego z odciętą ręką który krzyczał na całe gardło.Co krzyczał?Tego już Tyon nie usłyszał, bo zamknął oczy zatkał uszy i powtarzał sam do siebie
-nie,nie to nie może być prawda.
Kiedy otworzył oczy nie był już w obozie.Był w jakiejś dziwnej krypcie przypominającej jakąś świątynie. Na podeście w krypcie stał wielki...
wielki?Nie-ogromny potwór, większy niż troll.Z wyglądu przypominał pełzacze z którymi na codzień rozprawiali się świątynni strażnicy.Ale to nie był jakiś przerośnięty pełzacz. To była potęzna, magiczna istota. Baal wyczuł to, bo wręcz pachniało od niej magiczną energią.Ale to nie była dobra energia.potwór wglądał tak jakby mógł zabić jednym spojrzeniem.
I Tyon zobaczył jego.Odrazu go rozpoznał. To był ten sam człowiek który jeszcze niedawno pojawił się w bractwie.Człowiek o posturze kopacza i twarzy boga.
Ale jednak coś się zmieniło.Tak z pewnością.Nie miał już na sobie szarego ubrania i zardzewiałego miecza przy boku.Miał na sobie wspaniałą lśniącą zbroję jakiej Tyon nigdy wcześniej nie widział.I ten miecz.Miecz który zdawał się zabijać samym lśnieniem na ostrzu.I wreszcie-człowiek zaatakował.był szybki,pewny,dumny.Doskoczył do jakiegoś kamiennego segmenu na którym leżało coś co przypominało serce.Przebił je mieczem.Bestia zaryczała i pojawił się demon.Człowiek wykonał kilka pewnych cięć mieczem i demon padł.było 5 takich serc.Za każdym razem dobiegał, przebijał serce i zabijał pojawiającego się demona.Kiedy przebił ostatnie serce bestia wrzasnęła okropnie,otworzyła się czarna othchań za jej plecami i wciągnęła ją do środka.Baal spojrzał w górę i zobaczył wielki głaz spadający mu na głowę.
Otworzył oczy.Krypta zniknęła.Znowu był na placy świątynnym w środku dnia.Leżał na ziemi.Wokół niego zgromadziła się grupka wystraszonych Nowicjuszy.Wstał otrzepał się.Zobaczył człowieka, który jeszcze przed chwilą pokonał wielką bestię, ale nie miał już tego miecza i lśniącej zbroi.
-Miałem wizję- ty będziesz tym który nas ocali.
Przybysz odpowiedział ze spokojem, nie okazującach żadnego zdziwienia słowami Baala:
-Chciałbym się do was przyłączyć.Mogę liczyć na twoje poparcie u Cor Kaloma?
Tyon zachował dumę i poczucie wyższości jakie przystoi guru Bractwa i powiedział tylko:
-Powiedz Cor Kalomowi, że uzyskałeś moje poparcie.
Człowiek spokojnie udał się w stronę chaty Cor Kaloma. Nowicjusze dalej stali zdezorientowani.Baal Tyon uśmiechnął się do nich.
-Bracia, nie macie się czym martwić.Człowiek przyjdzie i nas ocali.
O tak, Tyon był już spokojny.No może jedna rzecz nie dawała mu spokoju.Skąd ten człowiek wziął takiego świetnego skręta?
THE END
Diego presents.Wystąpili:
-Baal Tyon
-Bezi
-Fortuno
-Cor Angar
-Śniący
-Lester
-Baal Namib
- nowicjusze
-świątynni strażnicy
i jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiołek
Mistrz miecza
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 2414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:04, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Super 10/10 należy ci sie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Rycerz
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Farma Onara Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:12, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W skali ocen 10/10 daję... 15/10 ! Brawo masz talent !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiołek
Mistrz miecza
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 2414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:12, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A nawet wszyscy którzy zrobili jakieś opowiadania mają talent!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|