GOTHIC WEB SITE

Siekacz

Fajne tylko gdyby było troche dłusze Smile

Odys

Wiem o tym ale nigdy nie miałem talentu do tego. Very Happy

Siekacz

ja też kiedyś napisze tylko niewiem kiedy Smile

Siekacz

Historia Siekacza
Pewnego słonecznego dnia pod Klasztorem Magów Ognia w Khorinis
P:...Wiesz o tym że gdy zostaniesz złapany możesz przepłacić to życiem
S:Tak,jestem gotowy na moją misje
P:Dobrze więc,wiesz że POMAGAŁEŚ nam Magom Ognia już w niejednej sytuacji ale ta jest wyjątkowo nie bezpieczna
S:No to co przecież silny jestem
P:TU NIE TYLKO SIŁY POTRZEBA SIEKACZU!!!
S:Dobrze już dobrze mistrzu Pyrokarze słucham cię,co to za misja
P:Ehhh a więc będziesz się musiał udać ZA BARIERĘ
S:CO!!!???
P:Nie będę powtarzał!!!Musisz się udać za barierę tylko nie jako skazaniec tylko jako nasz wysłannik
S:Taaa fajnie tylko strażnicy raczej tego nie kupią
P:Więc pójdziesz tam dziś w nocy i będziesz unikał strażników jak Orków
S:I co to jest cała moja misja,MISJA SAMOBÓJCZA
P:Zamknij się i mnie słuchaj chłopcze.Dostaniesz dwa listy jeden dla strażnika bramy do Zamku w Starym Obozie,a drugi dla Magów Ognia którzy przebywają w Starym Obozie,dalsze informacje przekażą ci Magowie gdy już tam będziesz iii pamiętaj nie zdradź NIKOMU o swojej misji.A teraz ruszaj chłopcze niech Innos cię prowadzi
S:Wyruszam natychmiast

Po drodze do przełęczy zabiłem stado ścierwojadów i trzy wilki gdy nagle dotarłem gdzie roiło się od Strażników,przemknąłem miedzy nimi niczym chrząszcz gdy doszedłem do bariery,nagle usłyszałem głosy za sobą,gdy się odwróciłem zobaczyłem cały oddział Strażników,skoczyłem szybko za barierę iii...

C.D.N

Kael

Poprawiłem błędy ortograficzne i myślę ,że wygląda to nie co lepiej Smile

W skali ocen od 0 do 5 dam ci 3. Dlatego ,że :
1. Dużo błędów ortograficznych ,ale wiem ,że niektórzy mają z nimi problemy ( co nie znaczy ,że ty masz )
2. Trochę takie chaotyczne.
3. Krótkie Smile

Siekacz

1.Błedy wiem troche często je robie ale co tam
2.To dopiero pierwszy part
3.To dopiero pierwszy part Smile

Odys

Rozdział II

Gdy Milten przebił się przez barierę poczuł
jakby błyskawice w jego ciele.
Moment póżniej wlesiał do zimnej wody.Na brzegu spotkał trzech ludzi.Osoba wyglądająca na ich szefa podeszła
do niego i walnął go pięścią w twarz.
Za nimi pojawił się człowiek w długiej szacie.
-Zostawcie go!-krzyknął-Nazywam się Corristo a ty?
-Milten-odpowiedział-Widzę że jesteś magiem ognia.
-Oczywiście-rzekł ćorristo
-Chciałbym zostać magiem-pPowiedział Milten
-Będziesz mógł,ale najpierw przejdż test na maga ognia-odrzekł mag-A teraz chodżmy do Starego Obozu.
Po drodze Corristo wręczył krótki miecz Miltenowi.
W pewnym momencie usłyszeli ścierwojady.
Przyszły mag rzucił się na nie.Zabił 3 a Corristo 8.
Milten został uleczony
przez maga.Po chwili znależli się przed
ogrodzonym miejscem.Niedaleko stał myśliwy.
-witaj-powiedział Milten
-witaj,nazywam się Drax,a ty?-powiedział myśliwy.
-Milten-powiedział chłop.Drax próbował go
okraść,ale Milten wyczuł go i zabił.Przeszukał go i znalazł 100 bryłek rudy,łuk myśliwski i długi dobry miecz.Podszedł pod bramę do obozu.On iCorristo weszli przez nią.
Dał mu list i kazał Miltenowi go dać
Thorusowi.pożegnali się i poszli w przeciwne strony.
Pierwszą osobąktórą poznał był Fisk.Handlował z nim.Sprzedał krótki miecz za który otrzymał 87 bryłek rudy.Zrobiło się póżno.
Niedaleko był koncert.Trwał on około godziny.Milten
szukał miejsca do snu.Znalazł je w stajej wieży.
Obudził się około siódmej i poszedł na test.

C.D.N.? Zależy od opini Smile

Kael

Cóż to już twoje drugie opowiadanko. Zrób je nieco dłuższe i nie staraj się pisać :
-witaj-powiedział Milten
-witaj-powiedział myśliwy.Drax próbował go okraść
ale Milten to wyczuł i go zabił.On i Corristo spotkali się w obozie.Dał mu list i kazał go dać Thorusowi.pożegnali się i poszli w przeciwne strony.Zrobiło się póżno.Milten

To jest trochę nie powiązane ze sobą. Staraj się jakoś bardziej to opisać Smile

Odys

Chciałem ale nie stzrczyło mi czasu bo brat chciał wejść na kompa Sad

Fiołek

Tak to jest jak sie ma rodzeństwo, a opowiadania Siekacza i Odysa są fajne 7/10.

Odys

Postaram się napisać jeszcze na dzisiaj.

Siekacz

Historia Siekacza
...Nagle poczułem że wpadam do wody i wale głową o skałę.Straciłem przytomność.Obudziłem się dopiero w jakiejś chacie gdzie leżałem na łóżku,a przy stole na stołku siedział jakiś facet
S:Aaa mój łeb
F:Ooo obudziłeś się
S:Tak,ale kim ty jesteś
F:Nazywam się Fiołek i należę do Starego Obozu
S:Ja jestem Siekacz,miło mi cię poznać,alee co ja tu robie?
F:Ech pewnie nic nie pamiętasz,wrzucili cię do bariery a ty uderzyłeś głową o skałę
S:Nikt mnie niee...eee tak wrzucili mnie do bariery
Przypomniałem sobie że nikomu mam nie mówić o mojej misji
F:Tylko trochę dziwne jest to że wrzucili cię nocą o północy,nigdy nie wrzucają w nocy
S:No bo,eee,ja zabiłem strażnika i nie czekali na dzień tylko od razu mnie wrzucili
F:Aaaa no chyba że tak.O strażnicy idą pewnie do mnie
Spojrzałem przez okno chaty i rzeczywiście szli do Fiołka strażnicy,na początku pomyślałem że w odwiedziny ale potem pomyślałem że idą po mnie!
St:Czołem Fiołek mamy taką sprawę
F:No słucham
St:Gdzieś o 4:00 w nocy wpadł do Kolonii jakiś nie skazaniec i właśnie go szukamy,tu masz jego portret
Ciarki przeszły mi po plecach ale gdy spojrzałem na portret to od razu się uspokoiłem bo to niebyła moja gęba
F:Hmmm nie nie widziałem go
St:No cóż trudno szukamy dalej,ooo nowy nie zauważyłem
S:Eee witam
St:No dobra fiołek my będziemy iść,a Nowy jeszcze jedno
S:Tak?
St:Miłego pobytu w Kolonii
Uśmiechnąłem się i zacząłem rozmyślać co teraz
F:Upss
S:Co się stało
F:Jaa muszę iść,jak chcesz to rozejrzyj się po Obozie
I Fiołek pobiegł jak szalony.Pomyślałem że to dobra okazja na małe polowanko ale nagle zauważyłem że nie mam na sobie swojej zbroi
S:Ej gdzie moja zbroja!
Na szczęście miałem jeszcze swój miecz Kłujący cierń
S:No cóż pójdę na polowanie tylko z mieczem
Wyszedłem przez bramę obozu i poszedłem na polankę.Nagle od tyłu dziabnął mnie Ścierwojad,odwróciłem się i uciąłem bestii dziób,jednak to nie był koniec walki ponieważ pojawił się drugi ścierwojad i tak mocno mnie dziobnął że zrobił mi dziurę w nodze
S:Aaa,GIŃ BESTIO!
Dla tego ścierwojada byłem wyjątkowo okrutny,na początek wydłubałem bestii oczy,następnie uciąłem jej nogi,na sam koniec przepołowiłem bestie na pół.Po walce napiłem się mikstury leczniczej i spotkałem człowieka który był bardzo podobny do osoby z portretu Strażników,powiedział
N:Ach nareszcie cię spotykam Siekaczu
S:Ta fajnie tylko kim ty jesteś?
N:Jestem Nekromantą,wysłannikiem Beliara.Przybyłem tu do Kolonii by cię zgładzić
S:Mnie?Ale dlaczego?
N:Bo masz misje od Boga,swojego boga Innosa.A teraz GIŃ!
Nekromanta przywołał szkielet.Szkielet ruszył na mnie jednak ja byłem sprytniejszy,wziąłem pałkę kopaczy i uderzyłem Szkielet w głowę.Głowa poleciała w stronę Nekromanty i uderzyła go w nos.Nekromanta rzucił jakiś fioletowy promień moją stronę jednak ja uniknąłem.Nagle zobaczyłem Fiołka który biegnie w moją stronę z imieniem Innosa na twarzy i przepołowił Nekromantę na pół.
F:Nic ci nie jest?

C.D.N.

Odys

Twoje opowiadsanie jest lepsze i to o wiele od mojego daję 10/10

Siekacz

Ej no bez przesedy twoje też jest dobre,twojemu daje 9/10 bo krótkie ja już wiem żeby niepisać krotkich bo jak mi kael dał 3/5 to sie załamałem Very Happy

Odys

Ja za twoje pierwsze daję 8/10