GOTHIC WEB SITE

Martin

Oto moja opowieść. Inspirowana opowieścią pudziana. Miłego czytania wszystkim życzę!

Prolog.

Dwadzieścia osiem dni po wrzuceniu Bezimiennego bohatera do kolonii.
Tegoż to dnia za barierę dostał się nowy więzień. Dirth. Miał białe włosy, bliznę pod okiem, umięśnione ręce i miły charakter. Był dawniej Paladynem w służbie Innosa. Gdy spadł już do jeziora gdzie pierwszy raz w Dolinie był wybraniec Boga Ognia, Bezimienny. Dirth szybko podpłynął na brzeg. Tam spotkał pewnego człowieka ubranego w ciężką czerwoną zbroję. Twarz miał lekko brązową i nieznośny charakter. Nie powitał zbyt miło nowego więźnia. Uderzył go pięścią w twarz mówiąc.
"Szczęśliwego życia w kolonii!" Gdy Dirth odruchowo położył się na ziemi nieprzytomny, niemiła osoba padła na ziemię cała w krwi i wbitym bełtem w plecy. Wtedy bohater tej opowieści wstał, a przed nim był inny człowiek. Pancerz miał bardzo podobny do martwego już osobnika. Lecz różnił się. Kusznik był odziany w zbroję czarną, a osoba leżąca w kałuży krwi czerwoną. Dirth szybko zareagował. Cofnął się trochę do tyłu i powiedział trochę niepewnie.
- Kim jesteś?

Kim naprawdę jest tajemnicza osoba dowiecie się już wkrótce!

Gothard

Na pewno lepsze od tego co dotychczas napisałeś lecz jednak niezbyt powalające. Jak na prolog rozumiem długość tekstu i nie będe się do niego czepiał lecz "miły charakter" i cała reszta. Na starcie opisywać całego bohatera bym nie radził opisywać bo to dziwnie wychodzi. Najlepiej wlepić jego wygląd w opis otoczenia który zawsze najlepiej opisać by chociaż te pół strony A4 mieć.
Jak na razie...w mojej skali 8/10 bo w miarę ciekawe ale podejrzewam, że stać Cie na więcej.

Martin

Oto pierwszy rozdział opowiadania.

Rozdział I
Nowy Przyjaciel.

- Jestem strażnikiem. - Odpowiedziała postać w czarnej zbroi.
- A konkretniej? - Dopytywał się Dirth.
- Mam na imię Tabel. Tyle musisz wiedzieć! -
- No dobrze... To co teraz robimy? - Spytał się skazaniec.
- Idziemy do obozu który mieści się przed kopalnią Starego Obozu... W drogę! - Krzyknął Tabel po czym odwrócił się i zaczął iść przed siebie. Dirth trochę zakłopotany ruszył za strażnikiem. Gdy doszli do pewnej, małej kopalni. Tabel się zatrzymał. Podszedł kilka kroków do szkieleta przygniecionego ciężkimi głazami. Kościotrup w lewej ręce trzymał stary zardzewiały miecz. Strażnik podniósł miecz i podał w ręce Dirth`owi mówiąc.
- Weź go. Przyda Ci się do obrony przed potworami i... strażnikami w obozie.
Po tych słowach Skazaniec wziął miecz, popatrzył na niego po czym schował do pasa. Nic nie mówiąc Dirth i Tabel poszli dalej w kierunku obozu.

Dziękuję za uwagę. Smile

O.O

Gothard

Czy mi się wydaje czy to jest krótsze od prologu? Minus...
Prawie same dialogi...następny minus...
Co jeśli ktoś nie grał w gothica albo nic nie pamięta? Mógłbyś przecież dokładniej opisać otoczenie....następny minus...
2,5/10

Karypto

Hmm, może sam nie piszę wspaniałych opowiadań, ale to to jest przesada człowieku. Rozdział takiej samej długości co prolog, same dialogi, nie wiadomo o co chodzi, kurna, pisz sobie w wordzie tak przez tydzień i jak skończysz rozdział to dopiero wklej na forum, nie bój się cierpliwi jesteśmy. Bo jeśli masz dawać takie coś bez składu i ładu to lepiej w ogóle nie pisz.

Hidden

Mój komentarz na temat tego "opowiadania" może być tylko jeden - WTF?!
Czy ty w ogóle przemyślałeś to co chcesz napisać? To wygląda tak jakbyś usiadł sobie spokojnie na fotelu i palnął - O, napiszę sobie teraz opowiadanie, bo mi się nudzi.
Jeżeli chcesz napisać coś dobrego, to musisz temu poświęcić trochę pracy - sam nie napisałem kolejnego rozdziału mojego opowiadania, już od 4 miesięcy, bo po prostu nie czuję się na siłach i nie chce napisać szmiry (ale nie lękajcie się, w końcu coś się sklei ;P). Pisz z zamysłem i składaj dłuższe rozdziały, a może coś z tego będzie.

KnifeR

Ja pierdole - że tak powiem... To ma być opowiadanie!?
To można nazwać krótką zlepką dialogów -.- . Postaraj się pisać dłużej - a nie "aby wbić tylko posta" Wink

.

2\10

Martin

Rozdział II.
Obóz przed Kopalnią. Cz. 1.
Gdy Dirth i Tabel doszli do obozu który znajdował się przed kopalnią Starego obozu położonego prawie na środku kolonii, strażnik, w tej samej zbroi co Tabel, pilnujący bramy przepuścił swojego przyjaciela "po fachu" ale Dirtha niestety zatrzymał.
- Nie wejdziesz. - Zaczął wojownik. - Chyba że dostaniesz pozwolenie od Gomeza lub... - I tu przerwał mu Tabel.
- Lub? Sith! Daj mu do cholery spokój! Jest nowy! A jeśli go nie przepuścisz... To moje piękne, srebrne i ostre ostrze będzie miało bliskie spotkanie z Tobą! -
Strażnik który pilnował bramy nie miał wyboru. Tabel był jednym z wpływowszych ludzi w obozie, więc Sith przepuścił Dirtha. Gdy nowy skazaniec przekraczał małą bramę która ledwo pomieści człowieka, odważny strażnik przy bramie powiedział na ucho bohaterowi powieści te słowa. "Powodzenia w obozie... Ha! Powodzenia..." Dirth przestraszony wszedł do środka. Ujrzawszy silnego wojownika zestrzeliwującego jakiegoś Kopacza z kuszy, skazaniec ledwo co nie uciekł w las. Jednak pomyślawszy o ochronie którą może mu zafundować Tabel, bohater udał się za swym przyjacielem. Gdy we dwoje doszli do chaty strażnika, ten powiedział do niego.
- Dołącz do naszego obozu. By móc to uczynić, musisz pokonać swego przeciwnika, Karthela. Walka będzie odbywała się w tej klatce. W tym momencie Tabel pokazał swoją prawą ręką coś podobnego do więzienia gdzie był, najprawdopodobniej, człowiek którego musi pokonać Dirth, by dołączyć do strażników kopalni, i nie tylko.. - A więc... - Zaczął znów strażnik - Idź i walcz! Powodzenia! -

Miłego czytania!!!

A walka będzie w drugiej części obozu. Może wyjdzie jeszcze część trzecia całej przygody Dirtha jak mu idzie dołączenie do obozu. Ale to się sprawdzi :]

P.S. Przyczyna tytułu będzie gdzieś w 5-7 rozdziale ;]

Karypto

Taa, nie ma to jak stosowanie się do krytyki, czy ty w ogóle czytałeś nasze posty? To jest za krótkie, teraz dodałeś opisy, ale to nie wszystko. Następnym razem mógłbyś się bardziej postarać.

Gothard

Za krótkie by ocenić. Przecież ja już wiersze dłuższe pisze (bez urazy oczywiście). Weź sobie uwagi do serca i stwórz coś mam nadzieje dłuższego. Ale przynajmniej cieszy mnie to, że są opisy...ale bardzo mało szczegółowe...

Undertaker

Martin

Ehh... Bezimator... ,,W drugiej części obozu" to chodzi o to że w drugiej części tego rozdziału, który się nazywa Obóz Przed Kopalnią... A Ty byłeś moją głupią inspiracją tym swoim opowiadaniem... A chwilowo mało akcji, a potem będzie jak Dirth i Tabel zostali zdradzeni Very Happy

Undertaker

Yhh... Jak ma być tak mało akcji to ja chyba wogóle nie będę czytał tego.