Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna GOTHIC WEB SITE
Forum o grach z serii Gothic
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Arox
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna -> Twórczość własna użytkowników
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlackFire
Paladyn


Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 2218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Elbląg
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:05, 29 Kwi 2010    Temat postu:

A oto i ostatnia już część Aroxa. Miłego czytania


Rozdział IV: W ogniu walki

Myślał że nie wygra tej walki. Jednak źle myślał. Jak już napisałem Arox ruszył z krzykiem na orka elitę. Ten jednak go nie zauważył ani nawet nie usłyszał. Więc Arox wykorzystał okazję. Podbiegł do orka i wbił mu miecz w plecy. Bestia padła martwa. Orkowie którzy walczyli na placu targowym zobaczyli czyn Aroxa. Bardzo się rozgniewali. Przestali walczyć ze strażnikami i obywatelami. Ruszyli wściekle na Aroxa. Ten w panice zaczął uciekać. Wiedział że z tyloma przeciwnikami naraz sobie nie poradzi. Biegł w kierunku bramy prowadzącej na farmę Lobarta. Stanął i mocno ścisnął miecz w ręce. Postanowił zginąć w chwale. Już orkowie mieli go zabić gdy nagle zaczęli padać martwi na ziemie. Z każdego zielonego cielska lała się krew. Bohater spojrzał w górę. Na dachach i na wieżach byli strażnicy miejscy z kuszami w rękach. Na jednej z wieży był kowal Keran. Arox miał już krzyknąć dziękuję kiedy Keran wyprzedził go i powiedział:
„Naprawdę nie ma za co.”
Potem udał się do górnego miasta. Widać było że paladyni tam przenieśli walkę do górnego miasta ponieważ wszędzie było pełno martwych paladynów jak i orków.. Arox od razu kiedy zobaczył orka wojownika zaatakował go. Bestia była twarda. Arox zaatakował ją w brzuch. Nic się nie stało. Zaatakował w rękę. Też nic sie nie stało. W końcu podskoczył i odciął bestii głowę. Jednakże zapłacił za to pewną cenę. Gdy spadł na ziemię spojrzał że na ziemi nie ma topora tego orka. Poczuł także ból w swojej lewej ręce. Arox nie ucieszył się zbytnio kiedy popatrzał na rękę. Ponieważ tkwił w niej topór. Bohater zaczął panikować że zaraz umrze. Jakimś cudem wyjął topór. Wstał. Ręka mu bardzo mocno krwawiła lecz jednak ruszył dalej do boju. Widział jak jeden z orków(elita) zabija najpierw jednego paladyna a zaraz potem bez problemu drugiego. Podbiegł do tego orka. Ork popatrzał się na niego z pogardą. Bestia wykrzyknęła:
-Zabije cię morra!
-Zobaczymy zobaczymy,
Po tych słowach ork zaatakował Aroxa. Ten jednak zrobił błyskawiczny unik. Zaczął wymachiwać mieczem w stronę przeciwnika. Widać jednak było że to nic nie robi przeciwnikowi. Nadszedł czas na atak orka. Zaatakował go ze swego miecza. Ten jednak zablokował atak swoim mieczem. Miecz wypadł Aroxowi z ręki, Nawet się przewrócił.Ork miał już dobić przeciwnika. Gdy ten przeturlał się w prawo. Ork wbił miecz w ziemię. Arox szybko wykorzystał okazję i podbiegł szybko do miecza którego przed chwilą opuścił. Podbiegł do orka z mieczem w ręku. Wbił miecz w jego głowę i wyciągnął. Mogło by się wydawać że ork nie żyje,lecz to nie prawda. Ork podniósł się. Był strasznie zdenerwowany. Ruszył na Aroxa. Ten zanim ork zadał cios wbił swój miecz w brzuch orka. Przeciwnik wreszcie padł martwy. Jaka wielka była jego duma gdy pokonał tego przeciwnika. Widział to dowódca paladynów. Lord Hagen. Podbiegł do Aroxa i powiedział:
-Chłopcze! Właśnie zabiłeś herszta wszystkich orków na Khorinis! Nawet ja bym sobie z nim nie poradził. Jak tego dokonałeś?
Bohater strasznie zdziwił się że to był herszt orków na Khorinis. Przez chwilę nie mógł powiedzieć słowa. Jednak przypomniał sobie że musi w końcu odpowiedzieć. Na jego twarzy pojawił się mały uśmiech.
-Sam nie wiem. Może miałem szczęście.
-Szczęście? To czego dokonałeś jest niesamowite. Kiedy skończy się walka zgłoś się do mnie. Czeka cię nagroda.
-Dobrze.
Lord odszedł dalej walczyć z orkowymi wojownikami. Bohater zrobił tak samo. Rzucił się na orków z okrzykiem. Jednego po drugim pokonywał(zazwyczaj podcinając im brzuch). Poszedł do portu. Tam już nie było żadnego żywego człowieka. Wszędzie była masa orków. Schował się za jednym domem obserwując co robią przeciwnicy. Widział ogromny statek. Był on cały czarny. Na jego fladze widniała jakaś dziwna nie znana Aroxowi czaszka*. Na statku były armaty. Widać było mnóstwo spalonych budynków z czego można było wywnioskować że orkowie użyli swej broni. Czekał tak sobie aż coś się wydarzy. I wydarzyło się. Przypłynął kolejny statek. Wyszło z niego mnóstwo orków. Jeden ork chodził sobie po porcie nie wiedząc co ze sobą zrobić. Spostrzegł Aroxa kucającego za domem. Zaczął krzyczeć i wkrótce potem pojawiło się więcej zielonoskórych. Arox pomyślał „No pięknie. Teraz to już naprawdę ze mną koniec. A miałem takie fajne życie. No dobra nie fajne. Tak czy siak to już koniec. No ale przynajmniej zginę z godnością”. Gdy przestał myśleć ruszył na orków. Zaczął wywijać mieczem to w jedną to w drugą stronę zabijając orkó po kolei. W końcu jeden z orów powalił go na ziemię. Przeciwników zostało tylko dziesięciu. Tak dziesięciu. Z całej wielkiej,ogromnej armii orków w porcie zostało tylko dziesięć orków. Arox sam nie wierzył że pokonał tyle przeciwników. Tak blisko do triumfu a on musi zginąć. Ork miał już wbić swój orkowy topór w Aroxa. Gdy nagle spadł na zimie martwy. Topór był naprawdę bardzo ale to bardzo blisko Aroxa. A jego wybawieniem bylli.... paladyni z Lordem Hagenem i Karenem na czele. Orkowie znów zaczęli padać martwi na zimie . Arox wstał. Dotknął podłogi. Nawet się uderzył żeby zobaczyć czy naprawdę jeszcze żyje. Podbiegł do niego Lord Hagen i Karen.
-Chłopcze nic ci nie jest?-powiedział Lord Hagen
-Chyba nie. Ale było blisko śmierci. Dziękuję wam.
-Ależ nie ma za co.
Lord popatrzał na martwe ciała orków na ziemi, Zdziwił się niesłychanie.
-To ty sam zabiłeś tyle orków?
-Tak. Ja sam.
-Niesamowite. Chyba sam Innos musiał ci pomóc w tym czynie.-powiedział Lord
-Może i tak. Jak tam walka?
-Skończona. Żaden ork nie przeżył. Mamy wielkie straty. Wiele mieszkańców jak i paladynów nie żyje. Jest też mnóstwo spalonych budynków. Ale żyjemy.-powiedział zamiast Lorda Karen
-Tak. To prawda. A teraz mężny wojowniku idź się przespać. My będziemy pracować a ty leżeć. Zasłużyłeś na to. Kiedy już się wyśpisz przyjdź do mnie.-powiedział Lord
-Dobrze.
Arox szedł szedł. Aż padł ze zmęczenia. Karen podniósł go i zawlókł do koszar. Bohater spał z dziesięć godzin. Gdy już wstał widział Lorda Andre stojącego nad nim. Arox wystraszył się widząc jego twarz zaraz po obudzeniu.
-No więc tak. Oddaj mi pancerz. Nie będzie ci już potrzebny. I idź od razu do Lorda Hagena.-powiedział zdenerwowany Lord Andre
-Tak jest!
Arox wybiegł z pokoju. Pędził jak szalony. Widział jak obywatele którzy przeżyli atak naprawiają domy. Wszedł do górnego miasta a zaraz potem do ratusza. W ratuszu stał już Lord i kilku innych paladynów. Był także jeden strażnik miejski. A był nim oczywiście Karen. Arox podszedł do Lorda i rzekł:
-Dlaczego lord tak bardzo chce bym z nim porozmawiał?
-Klękni.
Arox posłuchał polecenia i klęknął. Zaraz potem lord wziął miecz**. Nie był to jakiś zwykły miecz. Wyglądał na potężną broń. Był też bardzo przeozdobiony szlachetnymi kamieniami.
-A więc zaczynamy. Ja. Lord Hagen. Dowódca wojsk królewskich na wyspie Khorinis oraz jego namiestnik pasuje cię na rycerza w służbie Innosa. Ciesz się bowiem tylko najmężniejszy z mężnych wojowników zasługują na ten tytuł. Powstań rycerzu Aroxie. Przyjmij teraz ode mnie zbroję rycerza oraz miecz paladyna. Noś te rzeczy z dumą i reprezentuj Innosa oraz króla z godnością.
Arox wstał. Zaskoczyła go nagroda. Nie dawno jeszcze zwykły obywatel Vengardu a teraz dumny paladyn.
-Dziękuję za to jakże wielkie wyróżnienie. Będę godnie reprezentowal Innosa oraz króla.
-Miejmy nadzieje.
Bohater podszedł do swego no cóż do swego przyjaciela Kerana.
-Gratuluję ci.-powiedział Karen
-Bardzo dziękuję. A teraz choć napijmy się piwa.
-Czy paladynowi przypadkiem nie wolno pić piwa?
-Może i nie wolno,ale bardzo jestem spragniony.
Po tych słowach opóścili budynek. Udali się do karczmy Coragana. Była również zniszczona ale dało się tam coś wypić....

Dwa lata później dzielny paladyn Arox został pokonany przez sługi Beliara. Walczył z dwoma demonami oraz z setką orków samotnie więc nie mogło mu się powieść. Wszyscy rozpaczali po jego śmierci. Jednak później magiczna bariera zostałą zniszczona przez jakiegoś bezimiennego człowieka. Wszystkich tak pochłonęło to całe zamieszanie że zapomnieli o mężnym paladynie Aroxie.

I tak skończył Arox. Niegdyś zwykły mieszkaniec Vengadu i były paladyn w służbie Innosa....



*- Ta czaszka to byłą czaszka Śniącego Smile
**- Miecz którym Arox był pasowany to miecz Rhobara I


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gothard
Generał armii
Generał armii


Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: wiem, że to czytasz?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:09, 29 Kwi 2010    Temat postu:

Ehhh...overpower to mój komentarz do tego. Ciota...ledwo będąca zwykłym mieszkańcem nagle rozdupczyła prawie całą armie orków? Przecież tego nawet bezimienny by nie mógł dokonać. Walka...średnio według mnie opisana i najlepiej ze wszystkiego co było. Kowal towarzyszący paladynowi...to wszystko dla mnie kupy nie trzyma. Najgorzej ten overpower...masakra...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna -> Twórczość własna użytkowników Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin