GOTHIC WEB SITE

BlackFire

Pokój Asariusa... Jest małe łóżko, stół na którym leży pióro do pisania oraz jeden wielki regał z masą książek.

Maguire

-Ej ty! Tak ty. Mam dla ciebie zadanie. Masz sie wybrać do opuszczonego klasztoru. Doszły mnie niepokojące wieści, że w tamtej okolicy krąży coś złego. Jakieś śiły nieczyste i inne pierdoły. Masz sprwdzić co się tam naprawdę dzieje. Jesteś magiem więc w tych sprawach powinieneś sobie poradzic. Radzę ci się dobrze przygotować. Tyle. [/i]

BlackFire

-Ehh... Ale dlaczego akurat dzisiaj? I oczekuję większego szacunku dla maga z taką wiedzą jak moja! Ale dam ci ten zaszczyt i wykonam dla ciebie tą pierdołe.-powiedział mag.
Zaraz potem podszedł do regału z książkami i sięgnął po wielką księge pt. "Moce nieczyste". Następnie wziął swoj kostur i ruszył.

BlackFire

Szybko wróciłem do miasta, a potem do koszar. Od razu przy wejściu do mej komnaty zauważylem tego samego czlowieka który zlecił mi zadanie... Od razu zacząłem mówić:
- W ruinach klasztoru widziałem wiele dziwnych rzeczy, na które nie było jednoznacznego określenia. Wpierw musiałem przechodzić przez tajemnicze drzwi. Przy ostatnich drzwiach, spotkałem jakiegoś dziwnego starca. Podejrzewam iż był to duch. Gdy otworzyłem ostatnie drzwi, znalazłem się w dziwnej komnacie w której musialem walczyć z zombie i jakimś tajemniczym magiem. Gdy zabiłem maga otworzyły się przedemną kolejne drzwi. Jakiś głos kusił mnie by do nich wejść, ale tego nie uczyniłem. Ogólnie to skończyło się tym, że skoczyłem z okna, gyż gonił mnie dwo-metrowy posag.

Maguire

-Rehuehuehue!!! Dwu-metrowy posąg?! Cza go rozwalic. No nic. Świetnie się spisałeś czarodzieju.

(Minęło 9 dni od twojej wizyty w klasztorze.)
-No panie czarodzieju. Mam dla ciebie zadanie. Idź z powrotem do klasztoru. Przed nim zobaczysz obóz zbrojnych - to nasi ludzie. Przekaż dowódcy, że ma złożyć cotygodniowy raport. Masz tu przepustkę. Inaczej cię nie wpuszczą. Teraz robisz za posłańca jasne? Takiego magicznego, wiesz rozumiesz.

BlackFire

-Rozumiem, rozumiem. Więc natychmiastowo ruszam w droge.-powiedział mag, po czym zabierając kostur, znów poszedł do ruin klasztoru.