Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brutus
Wojownik
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:23, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czeladnik momentalnie wstał z fotela. Oczy wystawił na wierzch i odezwał się wystraszonym głosem.
-Co!? Ja-a jaka kradzież... Co? posążka? -Zadawał pytania z przerażeniem, lecz po chwili rzekł już spokojniejszym głosem. -A zresztą, co będę pana okłamywać... Tak to ja ukradłem ten posążek, ale pan nie wyjdzie stąd żywy... -Powiedział wyciągając z pochwy rapier. Był on długi i bardzo lekki. Zaczął z impetem biec w Twoim kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Diegorn
Rycerz
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:45, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Udało mi się dowiedzieć prawdy. Szybko odskoczyłem od skrzyni wyciągając miecz. Prawie, że utknął mi w pochwie, ale szybko machnąłem nim przed sobą, żeby jakoś odepchnąć nieprzyjaciela. Dalej patrzyłem na ruchy złodzieja.
-Ostrzegam cię. Odłóż broń i daj się aresztować. Dostaniesz złagodzenie kary!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brutus
Wojownik
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:32, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Odskakując wasze klingi zetknęły się ze sobą. Słychać było tylko głośny świst. Obywatel nie miał zamiaru oddawać się bez walki. Rzekł tylko dość spokojnym głosem jak na zaistniałą sytuację.
-Ta figurka jest bardzo cenna. Myślisz, że nie wiem co mnie czeka? Albo ścięcie, albo wyślą mnie do kopalni. -Powiedział zaczynając atakować. Jego ciosy spadały dosłownie na każdą cześć Twego ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diegorn
Rycerz
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:25, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jednak nie jest taki głupi jak na czeladnika. Usiłowałem się blokować przed każdym ciosem. Ustawiłem się prawym ramieniem do wroga trzymając miecz po przekątnej do głowy przeciwnika. Czekałem na kolejny ruch i rzekłem spokojnie. wyraźnie i wolno.
- Czy sam tak od siebie ukradłeś ten posążek? Czy ktoś ci kazał? Jeśli to drugie, to może wyjść na to, że cię szantażował, a kara wtedy będzie minimalna. I na pewno nie ścięcie lub praca w kopalniach. Mogę ci załatwić tutejsze, spokojne więzienie lub spokojną pracę społeczną tu, w mieście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brutus
Wojownik
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:56, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Obywatel zadał potężny cios i wasze klingi się "złączyły". Zaczęła się równowaga sił. Ten zaczął mówić równie spokojnym głosem.
-Może i ktoś kazał mi to zrobić, ale jeżeli go wydam to na pewno nie zobaczę mej najbliższej osoby! -Rzekł odskakując od Ciebie po czym zadał kolejny cios z ukosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diegorn
Rycerz
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 09:09, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Szybko ustawiłem pionowo miecz na wysokości moich bioder. Nawet gdybym odbił ten cios, mogę być łatwym celem do kolejnych ataków.
-To diametralnie zmienia postać rzeczy. Odłóż broń i porozmawiajmy, do cholery. -[i/]teraz rzekłem wściekły. Te słowa aż wykrzyczałem. [/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brutus
Wojownik
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:57, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Co prawda zablokowałeś cios, lecz szala zwycięstwa powróciła na jego stronę. Kopnął on Cię w klatkę piersiową, a Ty nie miałeś czasu na unik. Grzmotnąłeś mocno o ścianę. Miecz jeszcze trzymał się w Twych rękach, lecz już nie miałeś czasu na zablokowanie ataku. Obywatel chciał przeciąć Ci szyję lecz w pewnym momencie klinga jego rapiera zatrzymała się. Ostrze tylko lekko dotykało Twej krtani. Czeladnik po chwili rzekł.
-Ech... No dobra, co chcesz wiedzieć? -Powiedział lekko opuszczając miecz. Po chwili schował go z powrotem do pochwy i odwrócił się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diegorn
Rycerz
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:02, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Innosie wszechmogący. -zacząłem się dźwigać z ziemi. Kaszlnąłem krwią na ziemię, po czym przetarłem chustą usta. - O kurwa. -Nie mogłem dojść do siebie. Mogłem zginąć.
-Niech pan słucha. Jeśli uda nam się złapać szantażystę, to postaram się, aby pan żadnej kary nie dostał. Zapomną nawet o napaści na funkcjonariusza. Tylko, czy pan może się jakoś skonsultować z tym człowiekiem? Jak mniemam, to on ma posążek Adanosa, prawda? -mówiłem wystawiając rękę do przodu, a jedną podtrzymując się podłogi. Miałem problem złapać oddech, ale później było lepiej i wstałem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Diegorn dnia Pon 17:03, 24 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brutus
Wojownik
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:25, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Obywatel chwilę wpatrywał się w ścianę, która była umieszczona na przeciwko Ciebie. Po chwili obrócił się i założonymi rękoma odezwał się. Był dość spokojny jak na zaistniałą sytuację.
-Przepraszam, że tak pana poturbowałem... Ale do rzeczy. Pewien strażnik, tak strażnik porwał mego ojca. Zagroził mi, że jeżeli nie ukradnę dla niego tego posążka to go zabije. Dalej chyba nie muszę opowiadać... Co pan by zrobił w takiej sytuacji? A i posążek mam przy sobie. Na szczęście zdążył pan na czas. -Obywatel zgrywał twardziela, lecz było widać, że jego serce "płacze".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diegorn
Rycerz
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:32, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Strażnik? -odezwałem się bardzo zdziwiony z lekkim śmiechem
-Muszę znać jego imię. Spróbujemy uratować pana ojca. Ale chcę dostać do ręki posążek.
Wyciągnąłem dłoń i otwarłem ją czekając na posążek, która ma w niej wylądować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brutus
Wojownik
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:43, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czeladnik zaczął iść w kierunku kufra i gdy był już przy nim otworzył go. W tych czynnościach jednocześnie mówił.
-Nie znam jego imienia, ale mamy się dzisiaj spotkać na przedmieściach Khorinis. -Po tym zdaniu wyciągnął z kufra posążek i cisnął nim w Twoją stronę z taką precyzją byś mógł go złapać. -Jeżeli naprawdę chce mi pan pomóc to musimy się tam udać.
(Jak coś to zrób temat pt. "Przedmieścia Khorinis")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|