Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna GOTHIC WEB SITE
Forum o grach z serii Gothic
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opowiadanie Samhar

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna -> Twórczość własna użytkowników
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

I jak się podoba opowiadanie
Super
0%
 0%  [ 0 ]
Dobre
40%
 40%  [ 4 ]
średnie
30%
 30%  [ 3 ]
kiepskie
0%
 0%  [ 0 ]
badziew
10%
 10%  [ 1 ]
nie głosuję
20%
 20%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 10

Autor Wiadomość
Argemen
Czeladnik


Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:04, 26 Sie 2007    Temat postu: Opowiadanie Samhar

Takie opowiadanie piszę.Powiedzcie czy mam pisać dalej czy sobie odpuścić.

Samhar


Krwawe elfy żyły w pokoju z innymi elfami, krasnoludami i ludźmi. Ale prowadziły długą wojnę z orkami. Po 50 latach wojny do krwawych elfów dałączyły się krasnoludy i nocne elfy. Natomiast do orków dołączyły się inne podziemne rasy takie jak jaszczuroczłeki czy gobliny. Ale teraz jest walka światłości z ciemnością.
Przed wojną było mnóstwo ras elfów, krasnoludów, goblinów i innych gatunków. Teraz te wszystkie rasy się połączyły i nie ma np. Krasnoludów długie brody. Oprócz elfów. Są elfy i krwawe elfy.


Rozdział 1.
Ucieczka


1. Upadek Królestwa


Ludzki Król, Forgadon zabrał ze sobą ostatnich zbrojnych i poszedł modlić się o to żeby jego królestwo przetrwało. Zabrał również królową Ellanę, swoją żonę. Kobieta prowadziła małego krwawego elfa, którego przygarnęła. W lesie, przy kapliczce kiedy Forgadon zaczął się modlić, Ellana zauważyła, że coś rusza się koło nich. Z początku myślała, że to zwierzęta. Potem dopiero zauważyła, że są o wiele większe niż sarny i jest ich za dużo.
-Orkowie atakują! Krzyknęła Ellana.
-Do broni!
Zbrojni wyjęli miecze i zaczęli się bronić. Kiedy zostało trzech zbrojnych orków zaczęły trafiać strzały. Kiedy orkowie padli, rycerze zaczęli się cieszyć z wygranej. Ale jeden ork wziął swój topór i zaatakował królową. Trafił ją w klatkę piersiową i padł martwy. Królowa padła na ziemię, a zaraz potem ujrzeli kto ich uratował. Były to jednostki krwawych elfów, które mieszkały w tym lesie.
-Leczcie królową! Już! Krzyknął jeden z nich. Kiedy on podszedł do królowej, ona złapała go za rękę i powiedziała:
-Zaopiekuj się tym małych elfem... . Po tych słowach zmarła
-Dobrze zaopiekuję się nim. Królu, nie masz już co się bronić. Weź resztę swoich ludzi i uciekaj. Po tym zdaniu elfowie cofnęli się w las.

2. Droga do Avdenu

-Mówię ci Agdanie zostaw to dziecko tutaj. Rzekł jeden z żołnierzy.
-Nigdy! Zaopiekuję się nim i wytrenuję go na najlepszego wojownika na całym świecie. Odparł mu Agdan.
-Ambitne marzenia. Wtrącił się do rozmowy inne krwawy elf.
-Dajcie mi wreszcie spokój! Po tych słowach Agdan poszedł szybszym krokiem. Po kilku godzinach wędrówki dotarli do małej osady nad oceanem. Z osady wybiegła jakaś kobieta i krzyknęła:
-Nareszcie jesteście. Wszyscy już jesteśmy gotowi odpłynąć z tego kontynentu!
-Dobrze kochanie.-odpowiedział Agdan- Mam dla ciebie niespodziankę.
-Jaką?
-W końcu mamy dziecko! Przygarnąłem tego małego elfa.
-To cudownie! Jak ma na imię?
-Nie wiem. Spytam się go. Jak masz na imię?
-Gohat. Odpowiedziało dziecko.
-Bardzo ładne imię.
Kiedy wojownicy wrócili i spakowali swoje rzeczy, odpłynęli.
-Żegnaj Umbadio! Krzyknęli wszyscy razem.


*


Podczas podróży Agdan trenował w walce Gohata. Malec bardzo szybko się uczył. Agdan nie tylko szkolił chłopca walczyć, ale również powstrzymywać emocje. Mówił mu, że nie może okazywać radości czy strachu.
-Wystarczy już na dzisiaj. Powiedział wojownik przyglądający się treningowi.
-Racja. Idź odpocznij mój synu.
Kiedy Gohat odszedł Agdan zapytał się kapitana:
-Daleko do Avdenu?
-Jak będzie wiatr to z 5 godzin, a jak go nie będzie to z dzień drogi.
-Czyli długa droga przed nami...
Nagle w oddali zobaczyli statek. Później okazało się, że to okręt orków.
-Wszyscy do dział! Krzyknął kapitan.
Większość zeszła pod pokład.
-Gohat ukryj się!
Wystrzeliły działa orków. Maszt i część podpokładu były w gruzach.
-Odpowiedzieć ogniem! Znów krzyknął kapitan.
Działa elfów wystrzeliły i trafiły okręt orków w podpokład.
-Wykończmy ich. Rzekł Agdan do jednego z elfów.
-Dobrze. Odpowiedział. Tylko spytajmy się o to kapitana. Kapitanie wykończyć ich?
-Tak. Odparł mu kapitan. -Ognia!
Te strzały zupełnie zniszczyły okręt orków i zaczął tonąć.
-Zwycięstwo! Zwycięstwo! Krzyknęli wojownicy.
Po bitwie Agdan podszedł do kapitana i zapytał się go:
-Jakie szkody?
-Złamany maszt i kawałek podpokładu w gruzach, ale na szczęście nie nabieramy wody.
-A jak popłyniemy, skoro nie mamy masztu?
-Mamy dużo wioseł i otwory po działach.
-Aha.
Dużo wiosłowania było przed nimi, ale w końcu po dwóch dniach wszyscy dotarli do Avdenu.

Rozdział II
Avden

1.Shalgendar

Kiedy Agdan i inni dotarli do miasta Shalgendar, odrazu przyjęto ich, jakby byli szlachcicami. Agdan i jego rodzina długo mieszkała w Shalgendarze, bo aż 3 lata. W tym czasie Gohat wyrusł i był giermkiem swojego ojca. Niestety Shalgendar po tych 3 latach było miasteczkiem bitew. Gohat był już dorosły i mógł walczyć razem z innymi. Aż pewnego dnia:
-Orkowie! Krzyknął jeden ze strażników.
-Kapitanie jest nas za mało, żebyśmy poradzili sobie z nimi. Rzekł Gohat do Kapitana.
-Wyślę twojego ojca do stolicy, żeby poprosił o posiłki. Ale teraz pod brame wojowniku. Odparł mu kapitan.
-Tak jest!
Kiedy wszyscy byli na swoich pozycjach, Gohat znalazł Swojego przyjaciela stojącego obok.
-Gotowy? Zapytał przyjaciela Gohat.
-Tak.
Nagle Kapitan krzyknął:
-Podpalić stosy siana!
-Tak jest!
I Zapalili stosy siana poustawiana przed miasteczkiem. Nagle Ogień się rozwiał i żołnierz powiedział:
-Mają maga!
I usłyszeli dwa rogi:
Pierwszy rycerzy ze stolicy, a drugi magów z Wyspy Lomdan.
W tym momencia brama została zniszczona. Strzały Krawych elfów, orków, kule magów wystraliły. Falą strzał dostał przyjaciel Gohata w serce i głowę. W tym momencie Wszyscy rzucili się w wir walki. Walka trwała długo. Gohat zaczzął walczyćz kapitanem orków. Orkowie walczyli zdradziecko, dltego czasem ork atakował z tyłu. Ork Kapitan rzucił się na Gohat'a, i trzy razy machnął toporem. Gohat zablokował. Ork podniósł cep i uderzył. Gohat wsadził miecz w łańcuch i dźgnął mieczem orka. Ork zaczął krwawić z biodra. Ork ostatecznie podniósł halabardę i miotał ją jak oszlały.Gohat wszytko zablokował. Aż nagle Ork zranił Gohata w nogi i Gohat padł na kolana, a Ork zamachnął się żeby uciąć Gohatowi głowę.

Ork Pada martwy. Gohata uratował jego ojciec.
-Dobrze, że żyjesz synu. Rzekł Agdan do syna.
-Bardzo nawet. Odparł.
-Musimy wyruszyć do stolicy .
-Dlaczego?
-Bo tak rozkazał król. To miasteczko długo nie wtrzyma.
-Dobrze wyruszmy.
I Wyruszyli. Zaraz Po dotarciu do stolicy, Gohat poprosił kapitan'a, żeby był w kawalerii.
-Słyszałem, od kapitana z Shalgendar'u, że byłeś bardzo dobrym wojownikiem. Dobrze zgadzam się.
-Bardzo panu dziękuję.
-Przygotuj się. Zaraz Bitwa.
Kiedy Gohat Ubrał się w zbroję usłyszał plan walki.
-Najpierw ustawimy tak katapulty, żeby nie zraniły kawalerii. Kawaleria będzie schowana w lesie. Kawalerio, kiedy usłyszycie róg ruszcie do boju.
Zrozumiano? Zapytał kapitan.
-Tak! Odpowiedzieli wojownicy.
-Na pozycję!
Po kilku minutach Gobliny i Orkowie zaatakowali. Kawaleria usłyszała róg.
-Do ataku! Krzyknął dowódca kawalerii.
I Kawaleria rzuciła się w wir walki. Gohat z włócznią zranił Kilka Goblinów i Orków w serce i głowę. Walka trwała bardzo długo. Po kilku Godzinach, Walka się skończyła.

-Dobrze się spisałeś Gohacie. Powiedział po walce Kapitan do Gohata/
-Dziękuję. Odparł mu.


2.Bitwa Nieprzeliczonych Ofiar

Po kilku dniach Miała nastapić następna bitwa. Nikt nie myślał ile ofiar pochłonie ta bitwa. Kiedy wszyscy byli naszykowani, ujrzeli odziały wroga.
-Kapitanie, jeśli elfowie i ludzie nie przypłyną przegramy! Powiedział Gohat do Kapitana.
-Wiem. Ale statki już płyną. Krasnoludowie też są.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kael
Wojownik


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fearun
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:03, 28 Sie 2007    Temat postu:

Zbyt dużo błędów. Zauważyłem ,że często ponawiają się słowa. Przykład "-Kapitanie, jeśli elfowie i ludzie nie przypłyną przegramy! Powiedział Gohat do Kapitana. " w jedynm słowie dwa razy użyłeś Kapitanie. Ta... jak zwykle zły nekromanta to najsurowszy sędzia. Zresztą i tak nikt prawie nie patrzy na to forum ,bo by było już dużo ocen.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DavixO
Rycerz


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Obozu

PostWysłany: Śro 18:49, 29 Sie 2007    Temat postu:

Praca fajna, troche błędów jest ale ogólnie spox. Ocenka 8+/10

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna -> Twórczość własna użytkowników Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin