Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna GOTHIC WEB SITE
Forum o grach z serii Gothic
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moje Prace + (Tylko Teraz) Rekrutacja do opowiadania.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna -> Twórczość własna użytkowników
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cro
Generał armii
Generał armii


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 3371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:25, 16 Sty 2010    Temat postu: Moje Prace + (Tylko Teraz) Rekrutacja do opowiadania.

Tu będę zamieszczał wszystkie syfy by Cro (opowiadania, grafy, przeróbki).

A teraz ogłaszam rekrutację do opowiadania. Krótki wstęp do niego wam przybliżę:
Khorinis, miasto portowe. Za 2 miesiące, przypływają paladyni...
Gubernator Larius, korzysta, ze władzy w Khorinis... ile może...
Wynajmuje sobie ogrodnika, który hoduje ziela. Larius chcę, wyhodować bagienne ziele, bo wie... że zysk byłby ogromny. Jednak bagienne ziele, na takich warunkach nie rośnie. Hoduje więc inne zioła... których nikt nie chcę skupywać.
Załamany Larius, próbuje coś innego. Tym razem Handel, królewskim jedzeniem. Różnego rodzaju zupy, potrawy...
Efekt?
Tylko najzamożniejsi u niego kupywali...
Zyski:
Zerowe....
Larius był już tym wszystkim bardzo zdenerwowany. Lada chwila, bo za 2 dni mają przypłynąć Paladyni.
Larius, knuje... gdy przypłyną Paladyni chcę on podbić Khorinis.
Kończy się tak, że Larius sprzymierza się ze Sługami Beliara...
A myśli on: że to Najemni Rycerze....


Potrzebuje: 4 Głównych Bohaterów + opis (Oni będą wyzwalać Khorinis, przed armią Lariusa).
I co najmniej 5 postaci pobocznych, jako sklepikarze itd. Jeżeli wciągu tygodnia nie zgłosi się tyle osób, sam powymyślam imiona.
Opowiadanie z okazji, moich 3 lat na forum.
Postaram się do niego przyłożyć.

A teraz moje dzieło z Gothic Komiksy:
"Mów Mi Killer"
Górnicza Doliny - czyli dla niektórych więzienie, i praca, dla niektórych wielkie zdobycze, bogactwa. Dla niektórych pilny obowiązek.
Pierwsze sformułowanie pasuje do Kopaczy ze Starego Obozu, o którym będzie ta historia. Kopacz nazywał się Kim, niektórzy z jego znajomych wołali na niego Kim-ler, to takie przezwisko w kopalni, aby strażnicy nie wiedzieli o kogo chodzi.
Kim wracał późnym wieczorem z kopalni, ze swoimi kolegami, gdyż gdy wrócił do obozu, nastąpiła następna zmiana kopaczy. Kim poszedł po swoją nędzną nagrodę, w postaci 30 bryłek rudy, i dwóch kawałków pieczystego.
Kim poszedł do ogniska, do innych kopaczy, jak to zawsze robił wieczorem, usiadł na ławce.
Jeden z kopaczy grał na lutni, jedni coś dyskutowali, jedni po prostu jedli.
Do Kima podszedł jego najlepszy kumpel, Marv.
Marv przysiadł, i spojrzał na Kima.
- Widzę, żeś zmęczony jesteś. - spojrzał jeszcze bardziej na swojego przyjaciela.
- Tak... Strażnicy mnie wykończą. - Kim otarł się o ranę na czole. - Bulit, dziś mnie nieźle pobił.
Kim pokazał rany Marv'owi.
- No, no... Jak zawsze... - Marv spojrzał na niebo. - Jak ja bym chciał kiedyś dolać tym strażnikom.
- Nic, nie poradzisz drogi przyjacielu. - Kim wyjął z woreczka, swój kawałek chleba.
- Nawet, jeżeli rozpoczęlibyśmy bunt, nie wygrali byśmy, bo niby kto tu potrafi walczyć.
- Kim, mam taki głupi pomysł, ale jeżeli ktoś ze Starego Obozu, by nas przyłapał było by po nas. - Marv spojrzał poważnie na Kima.
- Słucham cię drogi przyjacielu. - Kim uśmiechnął się.
- Otóż, tak. Musielibyśmy najpierw ukraść broń ze zbrojowni Gomeza...
- Ale to jest niewykonalne - przerwał mu Kim.
- Nie Przerywaj mi ! - wykrzyknął Marv. - Otóż gdybyś my już ją ukradli, ucieklibyśmy do Nowego Obozu, i zaczęli pracować dla nich.
- Tak, ale jak uciekniesz ze starego Obozu?
Marv nie wiedział co powiedzieć.
- Pomyślimy.... Jutro. W kopalni - Marv gdy to mówił, ciągle o czymś dumał.
- Tak, a gdybyśmy tak uciekli do Nowego Obozu, to byśmy zostali jakimiś super wojami.. taa.. - Kim pogrążył się w marzeniach. - Ja idę do chatki, późno się robi.
Kim odszedł od ogniska. Marv postąpił tak samo. Obaj udali się do swoich chat. Marv mieszkał w północnej części Starego Obozu. Dzielił chatę z kopaczem Micky. Kim natomiast, mieszkał w Zachodniej części obozu. Mieszkał sam.
Kim gdy doszedł do swojej chaty, zastał tam kogoś.
Ten jeszcze go nie zauważył, bo Kim nic nie robił. Stał i patrzał na niego.
Kim podszedł bliżej. "Skądś poznaje te włosy" - myślał.
Bohater złapał go za głowę i wykrzyczał.
- KIM TY DO CHOLERY JESTEŚ?
- No w końcu jesteś. - powiedział nieznajomy.
- Ach, to ty Bloodwyn.
W tym momencie, Bloodwyn, walnął ręką Kima w policzek.
- Miałeś mówić do mnie, szanowny panie Bloodwyn, rozumiemy się. - Bloodwyn popatrzył groźnie na niego.
Kim złapał się za policzek, a gdy tak jak by doszedł do siebie spytał:
- Po co tu przyszedłeś... ehem szanowny panie? - spytał Kim.
- Pracujesz cały następny tydzień w kopalnie. - powiedział śmiejąc się Bloodwyn.
Kim spojrzał na strażnika. Miał chęć go zabić, albo chociaż opluć. Ale nic nie zrobił. Nie dał by sam rady Bloodwynowi.
Bloodwyn miał czerwoną zbroją, widać że był nieźle umięśniony. A nasz Kim, skóra i kości.
- No dobra, o której jutro idziemy do kopalni.
- Gdy będzie świt, masz być przed bramą i czekać na mnie.
- Ach, Dobra. - Kim, powiedział, ziewając. Dziwne że nie walnął mnie że nie powiedział "szanowny panie".
Bloodwyn wyszedł za chatki, a Kim, usiadł na krzesełku i zjadł kawałek mięsa, gdyż był głodny, popił to wodą.
Kim wstał z krzesła, i otworzył swoją skrzynię, wziął 50 bryłek, rudy które ciągle na coś odkładał.
Schował do mieszka, włożył do kieszeni w spodniach i poszedł spać.

***

Następnego ranka, a raczej już prawie południa. Kim wstał z łóżka, otarł oczy i widział jakąś postać, otarł oczy jeszcze raz, był to Bloodwyn. Wiedział, że albo go teraz zabije, albo wyśle do lochu.
- I co ja mam teraz z tobą zrobić? Pozostaje mi cię zabić.
Kim zauważył, że Bloodwyn, szukał ręką sztyletu. Kim wykorzystał moment. Rzucił się na Bloodwyna, bił go pięścią po twarzy, aż w końcu Bloodwyn padł.
Kim nie wiedział co robić, na szczęścia zajścia nikt nie widział bo stało się to w chatce. Kim z paniki schował Bloodwyna pod stół. Ale pomyślał. "Przecież, żadni strażnicy, oprócz Bloodwyna mnie nie znają. "
Kim zdjął z Bloodwyna jego czerwoną zbroję. Założył jego buty. Wziął rudę. Kim uciekł.
Kopaczy go poznawali, pytali się co on robi, skąd ma tą zbroje. Kim nie odpowiadał. Po prostu uciekł z Starego Obozu.
Miał przy sobie tylko to co znalazł przy Bloodwynie, i 50 bryłek rudy, które wczoraj chował do mieszka.
Razem miał, 3 maliny, 3 kawałki chleba i 5 kawałków mięsa. To znalazł przy Strażniku.
Kim nie wiedział co robić. "Mogę uciec do Nowego Obozu?" - myślał.
Wyruszył w stronę Nowego Obozu...
Kim skierował się w stronę Nowego Obozu. Miał do wyboru dwie drogi. Jedna wiodła przez las, była bardziej niebezpieczną, gdyż ludzie ze Starego Obozu mogliby go zauważyć podczas mijania Starej Kopalni.
Wybrał więc drugą drogę, koło chaty myśliwego Cavalorna.
Myśliwy nie zwrócił uwagi na Kima. Myślał, że jest to jakiś strażnik, który wybrał się na polowanie.
Kim pomyślał, iż musi przyjąć jakiś pseudonim, aby Stary Obóz w razie czego go nie odnalazł. Otąd miał zwać się Killer.
Postanowił, że będzie zabijał ludzi za pieniądze, tyle, że najpierw musiał nauczyć się walczyć.
Po drodze do Nowego Obozu, zobaczył jakiegoś człowieka.
Wyglądał na myśliwego. Miał czarne, proste włosy, krótki wąs, dziwny zarys twarzy.
Niebieski pancerz z Nowego Obozu. Skórzane, brązowe buty.
Myśliwy stał, z łukiem i czekał na swoją ofiarę.
Nasz Bohater zdjął prędzej pancerz strażnika ze Starego Obozu, aby on nie zaatakował mnie.
Kim podszedł do Myśliwego.
- Witaj. - powiedział Kim nie śmiało.
- Ah, witaj! - nieznajomy uśmiechnął się krzywo. - Nowy jakiś bo nie znam.
Kim już dawno został wrzucony do kolonii, tyle że 7 lat spędził w Starym Obozie.
Postanowił powiedzieć myśliwemu prawdę.
- Jestem uciekinierem ze Starego Obozu, pracowałem tam w kopalni... - powiedział Kim.
- Rozumiem cię... - nieznajomy popatrzył nań głębiej. - Ja też rozpocząłem moją przygodę podobnie.
Tak Kim znalazł nowego przyjaciela. Nazywał się on Aidan, opowiadał, że był kopaczem w Starym Obozie, ale pewnego dnia, tak jak Kim, po prostu uciekł.
Opowiadał też, że jego Bloodwyn też męczył. Mówił, że uciekł, gdy była zmiana kopaczy w kopalni. Strażnik nie zauważył Aidana, więc zdołał uciec.
Kim opowiedział swoją historię:
"W kolonii jestem już 10 lat. Gdy miałem 15 lat, trafiłem tutaj. Pewnie spytasz: dlaczego?.
Mieszkałem z moim ojcem w Khornis. Miał na imię Jan, był kowalem. Inni obywatele miasta szanowali go za jego hojność, pobożność, dobroduszność, pracowitość. Pewnego dnia przyszedł doń jakiś nieznajomy.
Zaproponował mu, aby zabił strażnika, zwącego się Mickey. Miał za to dostać tysiąc sztuk złota. Niestety, ojciec okazał się głupcem: zamordował tego człowieka.
Wyrok objął też mnie. W myśl porzekadła: „Niedaleko pada jabłko od jabłoni” stwierdzono, iż jestem zagrożeniem dla porządku publicznego jako syn mordercy, więc i ja wylądowałem w tej dolinie.
Niestety, mój ojciec już nie żyje. Zmarł w Starym Obozie w kopalni, wytrzymał tylko 2 lata, mimo, że był silnym mężczyzną. Ja przeżyłem tylko dlatego, iż miałem oddanych przyjaciół. To dzięki nim jestem tutaj. Oto moja cała skromna historia
Skończywszy swoją opowieść, Kim zapytał Aidana, czy ten mógłby nauczyć go walczyć bronią jednoręczną.
Myśliwy, z uśmiechem na ustach, zgodził się.
Zaczęli trening. Przez około 2 godziny ćwiczyli ciosy, bloki, uniki. Potem jednak zastali nieproszonego gościa....

Oceny:
4-\10
7\10
8\10
6\10
3-\10

Za dobre oceny to nie są, mam nadzieje że tu poprawię sobie średnią.
A "Mów Mi Killer" niedokończone, bo nie wiem czy pisać dalej xd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Obywatel


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:49, 16 Sty 2010    Temat postu:

Zapowiedź, taka sobie, mogłeś się bardziej postarać... Możesz mnie umieścić w swoim opowiadaniu, jako postać poboczną Wink .

A "Mów Mi Killer"... czytałam, czytałam (już kiedyś, bo pokazywałeś.) No i... taki sobie..
Za mało akcji, czasami błędy. A najgorsze jest to, że robisz za dużo przecinków...

Ocena z Killera 6,5\10 Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gothard
Generał armii
Generał armii


Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: wiem, że to czytasz?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:32, 16 Sty 2010    Temat postu:

Ale z tymi bohaterami to tutaj wpisywać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vaq
Rycerz


Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KrK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:54, 16 Sty 2010    Temat postu:

No to mogę Ci wymyślić 1 głównego bohatera.

Imię: Leo
Wiek: 36
Frakcja: Jest taką osobą do wynajęcia, zlecenia itp. Paladynowie zapłacą mu za pomoc.
Miecz jednoręczny: Mistrz.
Miecz dwuręczny: Nie walczy.
Łuk: Mistrz.
Kusza: Nie używa.
Wygląd: Średniego wzrostu czarne włosy, blizna przechodząca przez prawe oko, druga na policzku i trzecia pod ustami. Jest zwinny, ale nie za silny.
Opis: Nie lubi dużo mówić. Nie przyjmuje pieniędzy od swoich celów, zawsze jest z zleceniodawcą, dlatego właśnie paladyni go wybrali. Na plecach ma swój czarny łuk z kołczanem strzał, a przy pasie miecz półtoraręczny. Szanuje swoich wrogów, jest spokojny i opanowany. Ma czarny skórzany strój który nie zapewnia mu zbytnio obrony, ale dzięki niemu pozostaje szybki.
Historia: Nieznana.
Bóstwo: Służy sam sobie.



Może być czy jeszcze coś dopisać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cro
Generał armii
Generał armii


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 3371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:05, 16 Sty 2010    Temat postu:

Vaq - starczy... kto chcę robić opis (postaci głównej) może się na Vaq'u wzorować Wink .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karypto
Rycerz


Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Strzelin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:20, 16 Sty 2010    Temat postu:

Więc ja też coś może wymyśle, naturalnie, Cro jak chcesz możesz coś zmienić wedle uznania.

1. Imię : Nigdy nie podaje prawdziwego imienia, ale ponieważ walczy piekielnie dobrze, ludzie nazywają go Alastair.
2.Wiek : 29 lat
3.Frakcja : Jest płatnym zabójcą, nie ma stałej gildii, pracuje dla tego kto lepiej płaci.
4. Broń : Jego najczęściej używaną, a zarazem ulubioną bronią są jego dwie katany zwisające z pleców, oprócz tego posługuje się magią lodu i magią błyskawic, jak na razie opanował 3 kręgi.
5. Wygląd. : Białe krótkie włosy, proporcjonalne uszy przylegające do głowy, ciemnoniebieskie, prawie czarne oczy, mały, gładki nos. Jest wysoki ma ponad 180 cm, jego muskuły nie są imponujące czego nie można powiedzieć o jego prędkości, mówiąc krótko przeciętnej postury o nieprzeciętnej zdolności poruszania się. Jest bardzo pewny siebie, ale nie głupi, nie lekceważy wroga, jest inteligentny i nie boi się wyzwań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gothard
Generał armii
Generał armii


Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: wiem, że to czytasz?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:37, 16 Sty 2010    Temat postu:

Imię:Rylian
Wiek:25 lat
Frakcja:Jest paladynem, wysokiej rangi.
Broń:Dwuręczny miecz paladyna i lekka kusza (w walce mieczem mistrza a kuszą dobry)
Wygląd:Wyoski, masywny, krótkie blond włosy, błękitne oczy.
Zalety:Przebiegły wojownik, filozof (czyli długie, niezrozumiałe wywody).
Wady:Kiepski strateg, matematyk...ogółem papierkowa robota i tam gdzie myśleć trzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Odys
Wojownik


Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:15, 17 Sty 2010    Temat postu:

Jeden z głównych...

Imię; Arenn
Wiek: 23 lata
Frakcja: Stowarzyszenie kupców z Khorinis
Wygląd: Szafirowe, duże i ciekawskie oczy spoglądają na wszystko co się porusza z nieufnością. Na swojej twarzy ma zawsze wyrysowany ironiczny uśmieszek. Jego uszy są odstające, dlatego przykrywa je długimi, gęstymi i mocnymi włosami koloru brązowego. Jest drobnej postury. Niski. Nawet bardzo. Ma wzrost 150 cm. Waga 35 kg.
Charakter: Wręcz lekceważący wszystko bohater. Krytykuje wszytko co się da. Uwielbia oszukiwać innych. Zawsze podwyższa ceny w swoim kramie. Jednak z całej siły nienawidzi uzurpatora. To on pozbawił go majątku. Czasami popada w lekką paranoję. Według niego jak coś idzie za lekko, to zaraz będzie źle.
Cechy: cięty język, nigdy nie walczył niczym innym niż sztyletem, dobrze rozwinięta perswazja, matematyka, kiepski strateg...
Broń: złocony sztylet


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cro
Generał armii
Generał armii


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 3371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:44, 17 Sty 2010    Temat postu:

Czyli głównych bohaterów mam... dzięki!

A teraz czekam na postacie poboczne Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksar
Paladyn


Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:54, 17 Sty 2010    Temat postu:

Imię: Arahael
Wiek: 27 lat
Frakcja: Nie należy do żadnej, podróżuje od jednej do drugiej, ale nigdy nie zawiera paktu z Beliarem.
Wygląd: Długie czarne włosy, czarne oczy, które zauważą wszystko co się rusza, mały zarost na twarzy, dosyć wysoki, chudy. Ubrany zawsze w szary płaszcz z naszyjnikiem na piersi.
Charakter: Pewny siebie człowiek, który woli zginąć, niż sprzymierzyć się z Beliarem. Nigdy nie lubił gościć długo w jednym miejscu, dużo podróżuje, ma zatem dużo znajomości. Spotkać go można prawie tylko w kolejnej podróży, jednak zawsze pomoże w niebezpieczeństwie dobrą radą i swoim mieczem. Nie cofnie się przed niczym, by pomóc najbliższym. Wiele przeżył, m. in. śmierć swojego ojca podczas walki z orkami
Zalety: Mądry, przebiegły, urodzony strateg, wytrzymały, wie jak pokrzepić serca innym, mistrz walki jednoręcznej, nieźle posługuje się łukiem
Wady: Zbyt pewny siebie, czasem potrafi z zimną krwią zabić człowieka, zbyt porywczy, nie należy do cierpliwych
Broń: Długi jednoręczny miecz, przekazywany z pokolenia na pokolenie i łuk myśliwski.

(Może to dużo jak na postać poboczną, ale nie chciałem odstawać od innych)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cro
Generał armii
Generał armii


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 3371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:40, 18 Sty 2010    Temat postu:

Prolog mojego opowiadania:


Larius - Bitwa o Khorinis
Akt 1 Prolog
Rozdział: 1\1

Wyspa Khorinis, Larius gubernator Khorinis... o którym można było powiedzieć, były gubernator Khorinis. Planuje plany na przyszłość, wie że za 2 miesiące, przypłyną Paladyni z Myrtany.
W tym czasie, Larius chcę poprawić jeszcze zyski.
Wynajmuje ogrodnika, i chcę on wyhodować bagienne ziele.
- Wyhodujesz mi to świńśtwo! - Larius popatrzył groźnie na ogrodnika.
- Tak, panie...
- A jak już wyhodujesz, przyślij Marcosa, do mnie.
- Jak rozkażesz... - ogrodnik, ze smętną miną, zaczął pełnić obowiązki.
Tymaczasem Larius z uśmiechniętą miną, wrócił do swojego cieplutkiego Ratusza. Tam siedział koło kominka i rozmyślał...


***
Tydzień Później...

Marcos przybiegł, dysząc do Lariusa...
- Panie.... - Marcos, mówił z przerwami. - Ziele.... wcale.... nie... rośnie...
- Co!? - Larius wstał z fotelu i spojrzał z groźną miną na Marcosa.
- Nic z tego panie! Bagienne Ziele.... wyhoduje się.... tylko.... na mokradłach - Marcos nadal mówił z przerwami.
- A próbowaliście inne ziela? - Larius złagodniał.
- Tak... Ale one są bardzo tanie.... i rosną praktycznie wszędzie... a więc... zyski zerowe, panie.
- Kurwa, mać! - krzyknął Larius.
- Panie... może lepiej trochę ciszej... - Marcos, spojrzał na Lariusa.
- Tak... przepraszam... przyjdź do mnie jutro... - powiedział cichym głosem Larius.
Marcos odszedł, nic nie mówiąc.


***
Następnego Dnia...

Larius, siedział jak zawsze na swoim fotelu i dumał...
"Trzeba spróbować co innego" myślał sobie.
"W końcu jak przypłyną Paladyni nie będę miał żadnych zysków" mówił dalej sam do siebie.
Nagle Lariusa olśniło...
"Założę sklep z królewskim jedzeniem!"
W tym momencie do pomieszczenia wszedł Marcos.
- Witaj, Sir. Jak tam dziś humor. - spytał uśmiechnięty Marcos.
- Wspaniale! - powiedział. - Mam super interes! - dodał. - Mam super interes! - powtórzył.
- Ależ, jaki to panie? - spytał Marcos.
- Będę sprzedawał królewskie jedzenie!
- Świetny pomysł, Sir. Możemy otworzyć stragan!
Larius spojrzał dziwnie na Marcosa.
- Gdzie tam Stragan! - krzyknął Larius. - Zrobimy to w dolnym mieście u Mattea. Na pewno da pozwolenie, a jak nie, wyrzucić go ze sklepu!
- Tak jest, sir!


***
2 dni później....

2 dni później, wszystko było gotowe. Matteo, zgodził się, bo wiedział że inaczej jego sklep szybko zostanie usunięty. Pierwszy dzień sprzedaży, był niespodziewanie bardzo dobry. Kolejka była aż do wejścia. A może to przez ciekawość?
No właśnie. Następnego dnia, było już o wiele, wiele gorzej. Sprzedaż w zasadzie zerowa. Tylko arystokracja przychodziła do sklepu Lariusa.
Larius, gdy się o tym dowiedział wpadł w szał. Chciał zabić Marcosa, który nie był niczemu winny. Jednak po dwóch dniach uspokoił się. Sklep był, ale nikt do niego nie chodził.
Później było wiele dni przerwy. A gdy Larius przypomniał sobie, że za 2 dni przypłną Paladyni. Podjął Kroki.
- Wynajmę najemników, i będę walczył o Khorinis, podbije je... Marcos, jesteś ze mną?
Marcos stał jak słup. Nie wiedział, co ma powiedzieć... Jednak po krótkim namyślę powiedział nie pewnie:
- Tak, panie.
- Doskonale! Mam dla ciebie zadanie.
Marcos spojrzał krzywo na swojego "sira".
- Jakie?
- Pójdziesz do wieży tego Maga, Dantego. Powiesz, że Larius cię przesyła i powiedz jeszcze "Śmierć jest krucha i szybka" to ich hasło, wtedy poprosisz o 50 najemników.... orków.
"Orków, czy on zgupiał?"
- Dobrze, panie!
Gdy Marcos przygotowywał się do podróży, spojrzał na morze i zobaczył Paladyński Statek...
- No to będzie Bitwa...


Krótki prolog, wiem, następne części będą dłuższe.

PS: Wpadłem na taki pomysł, że podczas odpowiadania będę dawał screeny. Np: Zdjęcia walki, itd. Jak się wam podoba ten pomysł, i proszę o ocenę prologu!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cro dnia Pon 18:41, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksar
Paladyn


Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:52, 18 Sty 2010    Temat postu:

No, muszę przyznać, że mnie to wciągnęło. Fabuła, jak dla mnie, nawet niezła. Czasami dialogi pozostawiały trochę do życzenia i było parę błędów językowych. A ten pomysł z screenami może być, przynajmniej dla mnie.
7/10 bo mnie wciągnęło Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gothard
Generał armii
Generał armii


Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: wiem, że to czytasz?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:55, 18 Sty 2010    Temat postu:

8/10 dam Smile krótkie ale fajnie i jak przedmówca powiedział pare błędów językowych.
A screeny jak najbardziej ^^ fajny pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Odys
Wojownik


Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:31, 19 Sty 2010    Temat postu: Re: Moje Prace + (Tylko Teraz) Rekrutacja do opowiadania.

Cro napisał:
Opowiadanie z okazji, moich 3 lat na forum.


A tak ogólnie to na forum jesteś od dwóch lat. Pierwsza rocznica: grudzień 2008, druga- grudzień 2009. A trzecia będzie dopiero 20 grudnia 2010 r.

A opowiadanie takie sobie. Za dużo dialogów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOTHIC WEB SITE Strona Główna -> Twórczość własna użytkowników Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin