GOTHIC WEB SITE

Karid · Gość

Witam. Jak nazwa tematu wskazuje, chciałbym żebyśmy tu podyskutowali o śmierci? Czy się jej boicie? I czy kiedykolwiek myśleliście nad tym jaka ona jest naprawdę? W wielu opowiadaniach, powieściach (a przyszło mi przeczytać ich naprawdę wiele), śmierć przejawia się jako lodowaty wiatr. "Wojownika spowił lodowaty wicher, po czym odszedł on w zaświaty...". Tak naprawdę nikt ani nic nie ma pojęcia jaka ona jest naprawdę. Moim zdaniem jest bolesna lecz daje człowiekowi ulgę. Ulgę od doczesnych trosk... Bardzo szanuję ludzi którzy oddali swe życie w przeróżnych wojnach i powstaniach aby bronić swego kraju. Jakie jest wasze zdanie o śmierci? Czekam na odpowiedzi.

Gothard

Ja co do śmierci nie jestem przekonany do tego co biblia mówi, że idziemy do nieba ponieważ należe do ludzi którzy jeśli chcą uwierzyć muszą zobaczyć. Śmierć dla mnie tak naprawdę trwa sekundę. Poprostu tak nagle to się dzieje i możliwe, że nagle jesteśmy kimś innym, w innych czasach (np. po naszej śmierci urodzimy się jako litwin który będzie walczył pod Grunwaldem).

Karid · Gość

Tak, ja też odczuwam takie uczucie. Tylko z tą różnicą że wydaje mi się że po smierci urodzę się jako ktoś nowy. Będę kontynuował życie w postaci innego człowieka. Zastanawiam się także jak to będzie jak nic nie będzie. Wiem że to brzmi dziwnie, ale nie umiem inaczej tego określić. Po prostu nie mam pojęcia jak to będzie jak nie będziemy już żyli... A co do tego nieba to tak jakoś nie jestem przekonany. Nie żebym nie wierzył w Boga, lecz troszkę niepojęte wydaje mi się obserwowanie świata z góry. Z "chmurek".

Gothard

Mi chodziło dokładnie o to samo Kharid...wszyscy się tego boją ale to pewnie nic strasznego tylko to co przed tym się przeżywa jest bolesne fizycznie i pewnie też psychicznie.

Nargan

Hm.
Nie boję się śmierci. Ogarnia mnie tylko smutek na myśl, że poza naszym życiem może nic już nie być.

Ze śmiercią wiążę duże nadzieje. Jestem zwolennikiem pewnej teorii, która mówi, że trafimy tam gdzie wierzymy, że trafimy.

Nie wierzę w to, że nie ma nic.
Biorę też pod uwagę jakąś reinkarnację. Dlaczego?
Może i zabrzmi to głupio, ale gdzieś głęboko w głowie mam wspomnienia... innego człowieka.
Może to sen, który przyśnił mi się, gdy byłem bardzo bardzo malutki. Nie mam pojęcia. Wspomnienie znam jednak od zawsze.

Twardy

Czy boje się śmierci ?
Nie, skoro każdy musi kiedyś umrzeć .... co to za różnica " Czy teraz, czy za 50 lat "

Nie wierzę zbytnio w to, że po śmierci pójdziemy do nieba, piekła czy czyśćca. Sądzę iż urodzę się jako ktoś inny, całkiem inny może nawet w innym wieku.

Co to za różnica? ;D
Wyobraź sobie, że umrzesz za kilka dni.
Nie żałowałbyś, że nie nacieszyłeś się wystarczająco życiem?

/\ No pewne że bym żałował ;O .... Sam wolałbym tą drugą opcję, lecz i tak ta data nie będzie mi znana

Więc trzeba korzystać z życia najlepiej jak się tylko da

Gothard

No i właśnie to wszystko jest jako reinkarnacja...to rodzenie się kimś innym...sam mam takie przebłyski wspomnień kogoś innego. Kto wie czy czasem nie urodzimy się w innym wymiarze czy coś takie jak Gothic może być prawdą?

Nargan

Gothard

Przebłyski mam z różnych okresów i nie pamiętam z nich za wiele więc przepraszam ale nic nie opowiem. Czasem mam przebłysk z plaż normandii kiedy się potykam o trupa i karabin wypada mi z ręki...potem tylko ciemność. Czasem też mam taki fragment który wg. mnie jest z czasów kiedy rzymianie atakowali celtów. Nadziałem kogoś na włócznie i znowu ciemność...

Thesior

Nargan

Jeżeli chodzi o moje przebłyski. Opowiem o jednym.

Szedłem pomiędzy jakimiś kolumnami, bogatą ulicą. To na pewno nie była polska. Dookoła mnie były cholernie zadbane białe domki. Obejmowałem dziewczynę i prowadziłem ją środkiem ulicy. Musiała być jesień, bo wszędzie rozwiane były złote liście.
Dziewczyny w sumie nie pamiętam. Wiem tylko, że była ode mnie niższa. Ja sam wiem jak wyglądałem. Długie czarne włosy co chwila omiatały mi twarz, a kiedy spojrzałem w dół widziałem kawałek czarnego płaszcza oraz spodnie i buty tego samego koloru.
Nie wiem, ale z jakiegoś powodu jest to jedno z moich najszczęśliwszych wspomnień.

Thord

Uważam,że śmierć jest nudna skoro czeka każdego z nas Smile

Jednak chciałbym umrzeć jako bohater ginąc za kraj...Takie małe marzenie ;p

Nie wierze w życie po życiu.Moim zdaniem jest taka jakby kolejka osób tak jak na przykład w matrixie ;D Jest pewna ilość ludzi,którzy jakby muszą przyjść na świat,a my umierając dajemy im szanse.

Gothard

Thesior. Wielu ludzi nie rozumie bilbii z tego względu, że coraz mniej polaków wierzy i w ogóle nie chce im się do kościoła chodzić. Ja nie mówie, że nie wierze tylko, że poprostu tego nie rozumiem (i nie sądze żebym kwestionował). Jednak każdy ma swoje teorie ale, że kościół jest nietolerancyjny to już nie moja sprawa.

Thesior

Masz racje , wielu ludzi nie rozumie Biblii , dlatego lepiej gdy siedzą cicho , zamiast gadać "-eee , to nie możliwe ,że Bóg siedzi na chmurkach".Jeżeli ktoś nie rozumie, nie stara się zrozumieć przenośni ,która tkwi w przesłaniu naszej religii nie powinien zabierać głosu.I nie mówię tu akurat o Tobie ;P , tak ogólnie tyczy się do wszystkich.Ja sam nie jestem poprawnym katolikiem , chodzę do kościoła tylko w święta ,ale nie zamierzam kłócić się ze swoim księdzem uczącym mnie w szkole podważając hasła biblii , bo on wie na ten temat więcej ode mnie.Chodzi mi o te istotne "prawdy".Co innego jeżeli chodzi o sprawy kościoła , bo z tym co stworzył kler często się nie zgadzam ;].

I żeby powiedzieć coś na temat -w większości ludzie chodzą do kościoła i wielbią Boga nie dlatego ,że stworzył świat i dał im życie tylko by po śmieci wyladować w niebie ;P.

Sapcio