GOTHIC WEB SITE

Parodista

Ej nie zastanawia was jedna rzecz? Otóż coraz mniej gier wychodzi na PC. Wszystko jest teraz wkładane w konsole (via Xbox360, PlayStation3). Niedawno zakończyła się batalia o wydanie GTA4 na blaszaka (choć chyba nawet teraz nie jestem pewny, czy będzie)* . Czemu na PC wydaje się tak niechętnie? Przecież mało kto ma konsole, bo to gigantyczny wydatek. A gry na nią są conajmniej 2 razy droższe od tych na PC. Przykład samego GTA4. Ile osób w chwili premiery ma konsole "nowej generacji" . Phi, chyba mniej niż 1 % całej blaszakowej rodziny. A 3/4 graczy GTA4 to recenzenci którzy gre i konsole dostali za darmo od twórców. A zwykli gracze to ta marna 1/4 z 1% wszystkich graczy na świecie. Zaraz, coś mi tu nie gra? Robić gre, a prawie do nikogo jej nie kierować? Toż to się wyklucza! Przecież się na tym nie zarobi. A producenci potrzebują kasy choćby na seqela. Nie rozumiem czemu PC musi umierać. Przecież to bezsensu.

* Dobrze, jeżeli będzie. Nie pogardze nią, przy dobrym kompie Smile

.

Rączka

No i mogę się założyć o stówę, że tu będzie wielka dyskusja Wink

. Problem leżyw tym, że wydawcy i producenci nie wydają już gier na PC ponieważ są tacy głupi ludzie jak piraci i takie głupie rzeczy jak crack'i. 99% gier na PC ma darmowego odpowiednika w necie, co z tego, ze w konsole nik nie gra (chociaż w to raczej mało wierzę) skoro na pewno przynosi większe zyski niż ładowanie kupy forsy w coś co kupi jedna osoba, wstawi na neta, da cracka, kilka kodów aktywacyjnych i ochnaście tysięcy ludzi pobierze to. Załóżmy, że jakaś gra kosztowała twórców, powiedzmy 50 000 (nie znam się na cenach w robieniu gier, to tylko taki przykład), i sprzedaje ją powiedzmy po 50 zł w, niech będzie, 60 000 egzemplarzy. Jeśli wszystkie się sprzedadzą to zarobią oni 3 000 000 co daje ok. 2% na plus (plus minus jakieś opłaty dla wydawców gry itp.) czyli firma zarobi na tym ok. 50 000 (czyli koszty mniej więcej się zwrócą), a jeśli kupi się jedynie np. 8 000 to różnica w zyskach wyniesie... prawie 14%, a tym samym ponad teoretyczne 3 000 000 graczy będzie miała tą grę zpiratowaną z neta. Odpowiedź sama się nasuwa na myśl...

P.S. Idealnym matematykiem nie jestem, mogą być błedy w moich obliczeniach, ale to i tak dobrze obrazuje nam co robią piraci z rynkiem gier komputerowych, to tak jakby gracz, który uwielbia pewne studio, które robi gry na PC, zpiratował kilka gier tego studia i tym samym sam się przyczynił do jego upadku, lub przeniesiania studia na konsole, bo dla studiów to po prostu nie opłaca się robić gier, z których oni prawie nic nie mają, a mają je wszyscy gracze, z czego 3/4 za darmo. Przypominam, że piratowanie i sprzedawanie zpiratowanych (skopiowanych, ściągniętych za darmo) gier jest karalne!

EDIT:
A gry na konsole są droższe od gier na PC bo, jak sam zauważyłeś, osoby posiadające konsole zazwyczaj są przy forsie (chociaż nie wszystkie) a gier na konsole jest nadal o wiele mniej niż na PC (mimo tego wszytskiego co wyżej napisałem) i osoby posiadające owe Xbox czy PS3 czy tam 4 kupują bo najczęściej są to gry dobre.

Parodista

Piractwo? Hmm, przecież ten problem dotyczy też konsol. Też ileś osób ma gry na konsole za darmo, zwłaszcza przy tych cenach. Sądze, że "zyski" z konsol są takie same jak z PC.

DexKanon

Parodista

Ja nie popieram piractwa. Ale po prostu się nieprzyjemnie zdziwiłem jak zobaczyłem cene GTA4 na Xboxa360. LOL 250 zeta? Ja się pytam za co? I to w biednym kraju jakim jest Polska. Powiem tak. półka z GTA4 była nie ruszona. Nie znikneła ani jedna gierka z niego. Właściwie nie widze luk w półkach z grami na konsole. Na PC widziałem, a na konsole nie. Aha, powtarzam. Problem piractwa dotyczy też konsol. Ale nie jest nagłaśniany.
Hmm, może ktoś wygrał Playstation 3 w "Loteriadzie" i jest jej jedynym posiadaczem w Polsce. Ale z Lotkiem tak jest: wygrana przechodzi dalej bo nikt nie wygrał.

Rączka

Cro

Rączka Dobrze gada!

A tak w ogóle według mnie więcej gier wychodzi na konsole ponieważ jak mówili poprzednicy, trudniej jest spiracić grę na konsole, a na PC to jest banalnie proste. Dla tego Rockstar zastanawiał się z premierą na PC. Czy będę zyski itp. Bo jak czytałem gdzieś na stronie z San Andreas, aż tak ogromnych zysków nie mieli przez piratów. Jak dla mnie to można te wszystkie warezy pozamykać, niech się ruszą łosie bo naprawdę. Przez piratów możemy stracić dobry gry na PC-ta.

Rączka

Nie tylko gry na PCta, ale i samego PCta! Efekt domino: piraci powodują, że gry nie wychodzą na PC-takie koncerny jak NVidia czy Intel zamykają interes (po cholerę komu super wypasiona karta grafiki, skoro wyda full kasy, a gier na kompie nima, tylko strata pieniędzy)-PC odchodzi w niepamięć jako narzędzie do pisania i od internetu. Z tym ostatnim może nieco przesadziłem, w dzisiejszych czasach trudno mówić o całkowitej śmierci PieCów, ale za kilka, lub kilkanaście, lat PC będzie niepotrzebnym w domu złomem, gdy wyjdzie więcej konsoli (czyli te co są dzisiaj zrobią się ogólnodostępne) zapewne najnowsze modele będą wyposażone w takie rzeczy jak mini-klawiatura, dostęp do internetu, Worda itd., i wraz z kolejnymi usprawnieniami śmieciowiska zapełnią się góramy zużytych PCtów, a złomiarze staną się bogaci. Rynek i konkurencja to okrutne prawa, jeden błąd i... silniejszy gatunek zawsze wyprze słabszego i dostosuje się do zmian, takie są prawa natury, nawet w technologii elektronicznej.

P.S. Piratom mówimy NIE przez duże N!

Inuyasha

Widzicie... Mój komp ma już swoje 7 lat i wszystkie gry w które na nim gram chodzą na nim wyśmienicie... Dlaczego? Ponieważ nie słuchałem głupich ludzi którzy mówili: Po co Ci taka karta graficzna? Przecież i tak jej do niczego nie wykorzystasz... A teraz widzę że jednak opłacało się Wink

Sprzęt komputerowy z dnia na dzień tanieje. Np. mój przyjaciel kupił sobie komputer [składaka] z 4-rdzeniowym prockiem, kartą graficzną 512 MB (ATI Radeon HD 4850), 4 GB RAM'u i dyskiem 1320 GB za (uwaga) 2700 zł!
[dla porównania: PS3 z dyskiem 60 GB kosztuje 2400zł].

Przekleństwem i błogosławieństwem komputerów jest możliwość upgrade'owania sprzętu. Kiedyś PS3 miało lepszą grafikę niż gry na PC'ta, jednak teraz to PC'ty mają lepszą grafikę. Niektóre gry, wydawane na konsole, muszą mieć np. zmniejszoną rozdzielczość, gorsze tekstury itp. ponieważ konsola tego nie uciągnie (a nie można u niej np. zwiększyć pamięcie RAM bądź wymienić procesora).

Na konsole nie można też produkować niektórych typów gier, ponieważ na konsolach zwyczajnie nie da się w nie grać... Takie na przykład RTS'y albo Strategie turowe [Heroes chociażby] - do tego potrzeba myszki i klawiatury, a gamepad'em to sobie możesz pomachać.
Wiele gier wyszło na PieCe a na konsole nie.
Kolejnym mocnym atutem jest szerokopasmowy internet, przez który mogą w jedną grę zagrać dziesiątki osób naraz. Ktoś by mógł powiedzieć: "Zaraz, zaraz... Przecież na Xboxie 360, lub PS3 też można grać przez internet!"
moja odpowiedź: Owszem, można. Aczkolwiek usługi te są płatne.

Mnie najbardziej ciekawi co będzie, jak intel wyda w końcu swoją kartę graficzną Larrabee Wink

podobno ma generować obraz fotorealistyczny.
więcej o tej karcie: [link widoczny dla zalogowanych]

Rączka

Tak, z tym również się zgadzam. PeCet wcale nie musi umierać, przedmówca podał konkrety, i to mnie cieszy. Żeczywiście sprawy się tak mają, jednak zauważcie, że technologie maleją (komputer kiedyś zajmował tyle miejsca, co domek letniskowy, dziś jest wielkości i ciężaru skrzynki z narzędziami; komórka kiedyś była wielkości cegły, taraz komórki są mniejsze od dłoni i mogą mieć jednocześnie wbudowany aparat fotograficzny). Jakoś trudno mi uwierzyć czy w przyszłości nie będzie się dało wymienić bebechów w Play Station nowej generacji. Trzeba jednak zaznaczyć, że to co się dzieje w trzech-czterech ostatnich latach to nie jest nawet sekunda na zegarze rozwoju technologii i potrzeba kilku, albo kilkudziesięciu lat, aby to co dzieje się dzisiaj przyiosło konsekwencje na większą skalę (pierwszy cyfrowy aparat fotograficzny skonstruowano w 1994 roku i przypominał wielkością chlebak, teraz [nawet w polsce] robi się aparaty cyfrowe o wielkości kilku centymetrów ze słabą ostrością itd.; przez zaledwie 14 lat taki dokonał się postęp; dziś aparat cyfrowy o dobrej jakości można kupić nawet za 1000 zł, co się tymczasem stało z kliszami? odeszły 10 lat temu [mój ojciec, fotograf-amator, jeszcze w 2000 używał kliszy, a ja miałem od roku aparat cyfrowy za 600 zł, i służył mi dobre 7 lat] prawie dwa wieki dobrości kliszy skończyły się parę lat temu; wyobraźcie sobie jak małe, i jak dobre, będą aparaty za, powiedzmy, 50 lat, kiedy będą się mieścić na czybku palca?) więc niezależnie od dzisiejszych decyzji w dziedzinie techniki komputerowej, moczno odczują je na sobie dopiero nasze wnuki, a być może prawnuki.

Dharthez

Powiedzmy sobie szczerze z nami jest jak z Myrtaną i królem Rhobarem.Ludzie to PC'ty a orkowie to Konsole nowej generacji.W Gothic'u III ludzie przegrali wojne u nas prawdopodobnie też tak będzie.Stanowczo przegrywami wojnę z konsolami.Niech Innos ma nas w swojej opiece.

Inuyasha

Spokojnie

PC'ty nie wymrą
Jak już mówił Dex - komputer to urządzenie nie tylko do grania.
Czy można na konsoli obrabiać zdjęcia? Nie
Czy można na konsoli tworzyć grafikę 3D? Nie
Czy można na konsoli tworzyć bazy danych? Nie
Czy można na konsoli pisać dokumenty, maile itp.? Nie
Co można na konsoli robić?
Tylko grać...
A czy można na komputerze grać?
Owszem, i to jeszcze jak Wink

Parodista

Hmm a wiecie, że podobno te konsole nowej generacji działają tylko miesiąc. Potem się psują i koniecznie musisz kupić nową Razz

! Mój PieC ma już 6 lat i jeszcze doskonale mi służy Razz

.

Aha i jeszcze jedno. Gry pirackie na PS3, czy Xboxa360 to kwestia czasu. Teraz się wszystko piraci.

DexKanon

Teraz nawet RTSy są przenoszone na konsole. Może nie gra się wq nie tak dobrze jak na PC, ale to tylko kwestia czasu. A co do karty Intela... Gdy zostanie wydana pozamiata wszystko. Mimo że będzie dobra, okaże się gwożdziem do naszej (PeCetowej) trumny.
Ale, jak już pisałem, i jak potwierdził Inu, kompy pozostaną zawsze maszynką do innych rzeczy (chociaż... jest specjalny panel do X360, który jest klawiaturą).

Ale nawet jeśli PC upadnie jako platforma do grania... Zawsze pozostaną stare, dobre tytuły, w które będe z chęcia grał...

A piracenie gier na konsloe juz jest, tylko że to o wiele trudniejsze.

Mam pytanie, niech mnie ktoś oświeci: czy gry konsolowe powstają na PeCetach?

Parodista