GOTHIC WEB SITE

Pan Tak · Wysłany: Pon 11:54, 16 Mar 2009 Temat postu: Original War

Original War (ang. Pierwotna Wojna) - strategia czasu rzeczywistego (RTS) zawierająca także elementy gry RPG (rozwijanie statystyk postaci).

Po zimnej wojnie Rosjanie stracili swoją pozycję na arenie międzynarodowej. Jedyną szansą na odzyskanie wpływów jest minerał Syberyt (ten katalizator zimnej fuzji, jest w stanie zasilić cały świat na miliony lat).

Do wyboru są dwie rozbudowane, nieliniowe kampanie (ZSRR i USA). Każda kampania składa się z 15 misji z rozbudowaną fabułą, które można przejść na wiele sposobów.

Grę można rozpocząć od zagrania postacią porucznika Johna MacMillana oficera armii USA. Ten żołnierz z urodzenia jest jedną z ważniejszych postaci w grze. To on po desperackiej próbie zdobycia bazy arabskiej przez pułkownika Powela zostaje głównodowodzącym armii USA. Zadaniem armii USA jest przeniesienie złóż syberytu na teren Alaski, gdzie Ameryka mogłaby korzystać z tego minerału.

Przy grze w kampanię radziecką (według autorów trudniejszą), gra się mechanikiem 3. kategorii Jurijem Iwanowiczem Burłakiem Gorkim(Йурий Иванович Бурлак Гopkи). On również zajdzie wysoko, szybciej nawet niż MacMillan. W Rosji, syberyt (u Rosjan: alaskit) został zauważony na terenie Alaski, przez co Ameryka wygrała zimną wojnę, lecz grupa radzieckich naukowców, znalazła teleport o nazwie CZAPA, oraz odkryli, że alaskit w zamierzchłych czasach znajdował się na Syberii. Przez użycie CZAPY, armia plioceńska wysłała żołnierzy, aby powstrzymali amerykański bandytyzm.

Do tego w grze spotykamy nację Arabów. Nie ma oryginalnej kampanii arabskiej (w internecie jest dostępny nieoficjalny liczący pięć misji dodatek, zrobiony przez fana gry). Arabowie przenoszą się w przeszłość za pomocą EON-a, kiedy w roku 2001 zdobywają amerykańską bazę z tym urządzeniem.

Są oni najemnikami, których zadaniem jest zniszczyć syberyt, ponieważ ropa która jest ceniona u arabów mogłaby drastycznie stanieć. Ich wodzami są szejkowie. W pewnym momencie od szejków odłącza się dwójka dowódców: Heike i Kurt (patrz niżej), tworząc legion pracujący dla tego, kto więcej zapłaci.

W późniejszych etapach gry powstaje organizacja PRZYMIERZE LUDZKOŚCI (bardziej znana jako przymierze), której zadanie polega na tym, żeby sabotować pracę nad bombą syberytową, oraz wykorzystywanie artefaktów (można je zdobyć w grze) obcej cywilizacji w eksperymentach. Nazwa "Przymierze" wzięła się najprawdopodobniej od sojuszu między grupą amerykańskich i rosyjskich naukowców. Przywódcą przymierza jest Peter Roth (amerykańska kampania), Prof. Gossudarow (kampania rosyjska). Istnieje również możliwość, że MacMillan, oraz Burłak mogą zostać przywódcami przymierza.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo polecam tę grę dla mnie jest ona właściwie 10/10 grafika taka sobie ale jak na RTS nawet fajna i wreszcie coś co mnie zaskoczyło: nie powstające z drewna jednostki czyli w jakiejś tam misji mamy np. 16 osób i jak zginą to sobie za surowce nie wybudujemy innych co bardzo mi się spodobało zwłaszcza że jest to RTS ale RPG też w tym jest ;d

(troszkę to pomieszane co dodałem od siebie xD)

Artex · Wysłany: Pon 15:30, 16 Mar 2009 Temat postu:

Nie grałem, ale patrzę na screeny i zastanawiam się czy twórcy nie zerżnęli pomysłu z kultowego Total Annihilatora...

Wie ktoś coś o tym? Grał ktoś w obie gry i potrafi porównać?

Pan Tak · Wysłany: Pon 15:37, 16 Mar 2009 Temat postu:

Chyba tylko ja grałem w Polsce w tą grę xD ale jest kilka for o tej grze, jakby się znalazła jedna osoba z tego forum co grała/gra w to to byłbym wielce zdziwiony Very Happy

Norfarell · Wysłany: Pią 00:51, 27 Mar 2009 Temat postu:

Więc będziesz. Przeszedłem (prawie) kampanię amerykańską i doszedłem do połowy w radzieckiej, gdzie mnie wywalało do pulpitu. Mogę z całą stanowczością stwierdzić, że Total Anihilenchon mimo, że jest świetną grą, może się schować przed Original War.Ta gra wciągnęła mnie tak mocno, że dopuki nie przeszedłem kampanii, nie grałem w nic innego, co nie zdarzyło mi się nigdy wcześniej. Fabuła jest boska, a mnogość sposobów jest ogromna, można nawet oswajać małpoludy i twożyć z nich żołnieży lub co dziwne inżynierów. Ta gra to perełka i widać, że twórcy się postarali. Szkoda, że przeszła, bez praktycznie żadnego echa. Gdyby tylko można by ją gdzieś kupić, ale niestety tak jak Majesty i wiele innych wspaniałych gier, zniknęła w mrokach dziejów.

Xardas_95 · Wysłany: Pon 10:04, 30 Mar 2009 Temat postu:

Stary ja w tą grę grałem kilka lat temu a teraz sobie ją ściągnąłem nareszcie znalazłem w Polsce 2 gracza Very Happy

je(...)ej.

Po co tyle emotek i takie przeciąganie "eee"? Dawaj dużą literę na początku i kropkę na końcu.

Administratorze, bądź tak łaskaw i nie rób błędów Rolling Eyes

.

"przeciągane" a nie "przeciaganie" - dobrze było. A ogonków ty się nie czepiaj, chyba, że leczysz kompleksy Wink

.

No i dalej błędy. Brak przecinka, zapominasz o ogonkach. Znaleźli sobie administratora Very Happy

.

Mianowałem na stanowisko moderatora jakiegoś Worda z Microsoftu... Ty się nie czepiaj tak moich ogonków - nie jesteśmy w szkole ani nie bawimy się w polonizację nowego Prince of Persia Wink

.

Panie administratorze, a jak to jest, że w poście, który Pan poprawia jest tyle błędów:
gre > grę
ściongłem > ściągnąłem
polsce > Polsce(czyżbyś nie był patriotą?)
No i brak przecinka...

Mianowałeś Worda z Microsoftu i właśnie widzisz, jak wiele błędów nie dostrzegałeś. Może poprawisz te błędy w poście użytkownika?

Nie mogę... ja pasuje... koniec... Wygrałeś Razz

.

Jupi wygralem, jestem szczesliwy z tego powodó!

No i masz błędy: "wygrałem", "szczęśliwy" i "powodu" Razz

.

O niewierny, wznowiłeś konflikt, który wygrywając ukoronowałem przepięknymi błędami, a teraz śmiesz ponownie stawiać mi czoła? Jak mawiał Adam:

"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Co to będzie, co to będzie?"

Pan Tak · Wysłany: Pon 12:52, 30 Mar 2009 Temat postu:

Możemy się kiedyś umówić na multi tylko znajdę te grę Wink

(poszukiwania bedą trochę trwać ale mam numer do Indiana Jonesa xD)

Norfarell · Wysłany: Pon 23:22, 30 Mar 2009 Temat postu:

Moge załątwić jeszcze jednego gracza,z tym, że napierw muszę skądś skombinować tę grę. Pamiętacie, gram ameryką Wink

Vaq

Heh...ja też w tą gre gram. Nie miałem jeszcze przyjemności grać przez neta, ale doszedłem dość daleko. Akurat w nią gram. Kampanie Amerykańską przechodzę. Przymierza USA mam ostatnią misję, a ruskami za bardzo nie lubię grać choć jestem w 6 misji. Gra ciekawa, fajna fabuła, trzeba czasem pomyśleć, lecz grafika nie za ciekawa. Jest też sporo bugów np. w 13 misji amerykańskiej tworzą się klony postaci Very Happy

Ocena: 9/10
Jak mam pirata to mogę grać przez neta ?

Norfarell

Największym minusem tej gry to to, że nie ma kontynuacji. Ma świetną fabułę, grafikę (piękne 2D ceni ęo wiele bardziej, od takiego sobie 3D. Przez to niezbyt lubię kontynuację Majesty, która była wspaniała, 2 jest brzydsza i nieudolnie powtarza stare wzorce), oraz jest rozgałęzione pod względem fabularnym, zarówno główny wątek, jak i poboczne(wejście Arabów-miodzio) dobrze zbalansowane frakcje, przemyślane mapy i misje(nie było takiej, na której zatrzymałbbym się z powodu trudności, nie to, że była łatwa, wręcz przeciwnie, ale nie można się w niej zaciąć). Gdyby miała jeszcze tryb swobodnej potyczki, chyba postawiłbym ją na ołtarzku i oddawał cześć.

Kolejny odkopany temat! OST!!!

DexKanon

Ja się pytam - co za nieudacznik dał temu panu wyżej osta? Może i temat jest odkopany, ale jest to jeden z tych tematów, na które zawsze można się wypowiadać. Admina prosze o usunięcie dla niego ostrzeżenia, upomnienie moderatora i usunięcie tego postu jak już cała sprawa zostanie rozwiązana.

Z przykrością stwierdzam, że masz rację Dex.